z dzieckiem, pod warunkiem, że zgłosi nam to rodzic. I oczywiście przekaże nam na niego jakieś namiary - adres strony internetowej czy telefon. Na 30 e-maili, jakie codziennie otrzymuję, ok. 10 procent dotyczy internetowych stron pedofilów lub czatów z ich udziałem. Właśnie dziś dostałem kolejnego e-maila od człowieka, który podawał się za dziecko i czatował z pedofilem. Przekazał nam na niego wszystkie namiary ale nie możemy z tym nic zrobić.&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;Z tak złym prawem jak nasze, nie uda nam się wygrać wojny z pedofilami&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;Polskie prawo jest skandalicznie beztroskie, jeśli chodzi o pedofilię. W ogóle nie zauważa takiego zjawiska - w