Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
polskiego kodeksu. Nasz kraj z roku na rok staje się państwem coraz mniej bezpiecznym: w ciągu 10 miesięcy ub. roku popełniono o 10 procent więcej przestępstw niż w całym roku 1997. Przeciętny obywatel czuje się coraz bardziej zagrożony. Niebezpieczeństwo bandyckiego ataku, które jeszcze do niedawna czaiło się właściwie tylko nocną porą w podejrzanych dzielnicach, obecnie zagraża nam na każdym kroku. Napady dokonywane są już za dnia na głównych, "reprezentacyjnych" ulicach naszych miast, w środkach komunikacji miejskiej, zaś w pociągach grasują wyspecjalizowane bandy rabusiów. Ba! Coraz gorzej zaczyna się dziać nawet na górskich szlakach turystycznych, stanowiących dotychczas oazę ciszy i spokoju. Przestępczość
polskiego kodeksu. Nasz kraj z roku na rok staje się państwem coraz mniej bezpiecznym: w ciągu 10 miesięcy ub. roku popełniono o 10 procent więcej przestępstw niż w całym roku 1997. Przeciętny obywatel czuje się coraz bardziej zagrożony. Niebezpieczeństwo bandyckiego ataku, które jeszcze do niedawna czaiło się właściwie tylko nocną porą w podejrzanych dzielnicach, obecnie zagraża nam na każdym kroku. Napady dokonywane są już za dnia na głównych, "reprezentacyjnych" ulicach naszych miast, w środkach komunikacji miejskiej, zaś w pociągach grasują wyspecjalizowane bandy rabusiów. Ba! Coraz gorzej zaczyna się dziać nawet na górskich szlakach turystycznych, stanowiących dotychczas oazę ciszy i spokoju. Przestępczość
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego