Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
a resztę zaciągnęli do tego obozu śmierci i podpalili. Stos płonął przez tydzień...
Stała koło mojego krzesła i patrzyła na czerwieniejące już o zachodzie skały Sainte-Victoire, jakby widziała pod nimi płonące stosy zwłok.
- Świetnie pani zna historię - wydobyłem z siebie, zdziwiony nieco tą relacją od osoby, wyglądającej na dość powściągliwą - opowiada pani to tak, jakby pani to widziała...
- Nie, nie widziałam. Jestem tu od 1968 roku. Uciekłam, jak pan, od zamieszek. Byłam przyjaciółką Cohn-Bendita, pamięta pan może - Daniel był przywódcą paryskich studentów... - zreflektowała się, że może jej osobiste zwierzenia nie ciekawią cudzoziemca i położyła przede mną oprawiony rocznik "Provence
a resztę zaciągnęli do tego obozu śmierci i podpalili. Stos płonął przez tydzień... <br>Stała koło mojego krzesła i patrzyła na czerwieniejące już o zachodzie skały Sainte-Victoire, jakby widziała pod nimi płonące stosy zwłok.<br>- Świetnie pani zna historię - wydobyłem z siebie, zdziwiony nieco tą relacją od osoby, wyglądającej na dość powściągliwą - opowiada pani to tak, jakby pani to widziała...<br>- Nie, nie widziałam. Jestem tu od 1968 roku. Uciekłam, jak pan, od zamieszek. Byłam przyjaciółką Cohn-Bendita, pamięta pan może - Daniel był przywódcą paryskich studentów... - zreflektowała się, że może jej osobiste zwierzenia nie ciekawią cudzoziemca i położyła przede mną oprawiony rocznik "Provence
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego