nie ma butów.<br>"Może zamiast lalek i piłek lepiej by było buty wydawać dzieciom" - pomyślał Maciuś, bo na wojnie nauczył się szanować buty.<br>Siedzi tak Maciuś i czyta, ale poczuł, że jest strasznie głodny. Więc zadzwonił i kazał sobie przynieść kolację do gabinetu, bo nie ma czasu, bo ma pilną robotę.<br>I siedział tak Maciuś nad tymi listami aż do późnej nocy. Znów mistrz ceremonii zaglądał przez dziurkę, dlaczego król spać nie idzie. I jemu, i wszystkim lokajom bardzo spać się chciało, a nie mogli się położyć przed królem.<br>Listy z prośbami odkładał Maciuś osobno na kupkę.<br>"Przecież nie można zostawić