Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
Udaję, że zasypiam. Czuję, siedzi przy mnie, patrzy na mnie. Po chwili cichutko wstaje. Pewnie wraca do fortepianu! Wytrzymuję, jak mogę najdłużej, z zamkniętymi oczami, wreszcie otwieram je: oszukał mnie! Gra! Porusza ustami, jakby nucił! Palce fruwają nad klawiaturą.
Wybucham płaczem:
- Och, czemu ja jeszcze żyję!
I wtedy naprawdę się rozgniewał.
- Przestań! Ja muszę grać! Czy ty nic nie rozumiesz?! Daj mi nareszcie pracować!
Krzyk - tego mi było trzeba! Zobaczyłam nagle wszystko bardzo jasno i przestałam płakać. Usiadłam na tapczanie.

- Wezmę proszek.
Czuję w środku lodowate zimno. Głos brzmi spokojnie. Ani śladu rozszlochanej histerii:
- Jestem dla ciebie takim ciężarem...
- Nie mów
Udaję, że zasypiam. Czuję, siedzi przy mnie, patrzy na mnie. Po chwili cichutko wstaje. Pewnie wraca do fortepianu! Wytrzymuję, jak mogę najdłużej, z zamkniętymi oczami, wreszcie otwieram je: oszukał mnie! Gra! Porusza ustami, jakby nucił! Palce fruwają nad klawiaturą. <br>Wybucham płaczem: <br>- Och, czemu ja jeszcze żyję! <br>I wtedy naprawdę się rozgniewał. <br>- Przestań! Ja muszę grać! Czy ty nic nie rozumiesz?! Daj mi nareszcie pracować! <br>Krzyk - tego mi było trzeba! Zobaczyłam nagle wszystko bardzo jasno i przestałam płakać. Usiadłam na tapczanie. <br><br>- Wezmę proszek. <br>Czuję w środku lodowate zimno. Głos brzmi spokojnie. Ani śladu rozszlochanej histerii: <br>- Jestem dla ciebie takim ciężarem... <br>- Nie mów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego