polszczyźnie nie tak dawno: w naszej dziewiętnastowiecznej literaturze kucharskiej mówi się jeszcze o sałacie z ogórków, sałacie raków, sałacie z ryby itp. Jakiś czas temu te sałatę zdrobniliśmy, pojawiła się sałatka, ale jak sama nazwa wskazuje, punktem wyjścia do tego dania, ba, całej generacji dań, była po prostu zwyczajna, zielona sałata.<br> Czy rzeczywiście taka zwyczajna? Może niezupełnie, choćby dlatego, że jest to warzywo bardzo, bardzo stare. Najprawdopodobniej wspomina się je już w "Piśmie świętym", w Księdze Daniela, kiedy z pewną pogardą powiada się o królu Nabuchodonozorze, że "żarł trawę jak wół". Oczywiście możemy się tylko domyślać, że ta "trawa" to był