Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2908
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
najpierw dała życie, potem dała śmierć. Stary Kadmos Andrzeja Bednarza wylewa obok niej zawartość dwóch wiader z ludzkimi wnętrznościami. Tyle zostało z króla--niedowiarka. W najprawdziwszej komunii człowieka z Bogiem to człowiek, nie Bóg, zostaje zjedzony.
Łukasz Drewniak

Teatr Rozmaitości w Warszawie "Bachantki"
Eurypidesa. Przekład: Stanisław Hebanowski,
reżyseria: Krzysztof Warlikowski, scenografia: Małgorzata Szczęśniak,
muzyka: Paweł Mikietyn. Premiera:
9 lutego 2001.

Warszawską "Katarantkę" całkiem przypadkiem obejrzałem w porze meczu Polska - Szwajcaria. Twórcy spektaklu, podobnie jak nasi zawodnicy, również strzelili cztery gole.

1. Gol z przewrotki. Scenografia jest efektownie skrzywiona, jej zaburzona perspektywa sugeruje świat widziany przez ślepnącą śpiewaczkę operową, która na scenie
najpierw dała życie, potem dała śmierć. Stary Kadmos Andrzeja Bednarza wylewa obok niej zawartość dwóch wiader z ludzkimi wnętrznościami. Tyle zostało z króla--niedowiarka. W najprawdziwszej komunii człowieka z Bogiem to człowiek, nie Bóg, zostaje zjedzony.<br>&lt;au&gt;Łukasz Drewniak&lt;/&gt;<br><br>Teatr Rozmaitości w Warszawie &lt;name type="tit"&gt;"Bachantki"&lt;/&gt; <br>Eurypidesa. Przekład: Stanisław Hebanowski, <br>reżyseria: Krzysztof Warlikowski, scenografia: Małgorzata Szczęśniak, <br>muzyka: Paweł Mikietyn. Premiera: <br>9 lutego 2001.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;intro&gt;Warszawską "Katarantkę" całkiem przypadkiem obejrzałem w porze meczu Polska - Szwajcaria. Twórcy spektaklu, podobnie jak nasi zawodnicy, również strzelili cztery gole.&lt;/&gt;<br><br>1. Gol z przewrotki. Scenografia jest efektownie skrzywiona, jej zaburzona perspektywa sugeruje świat widziany przez ślepnącą śpiewaczkę operową, która na scenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego