Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
się, a wyrok już wydany, przypomniała umieszczona tablica, Milena miała wtedy piętnaście lat i była niewiele starsza od dziewczyn, które tutaj zginęły.
- Nagle pchnęła mnie, aż upadłam twarzą w zaspę i kopała twardym, zimowym butem, krzycząc, że zaraz poronię bękarta; dopiero obcy ludzie ją ode mnie odciągnęli. Kiedy ją taki szał nachodzi, nawet nie próbuję się bronić.
Śmieje się, że wyzwala się w niej taka siła, jak u tej kobiety, która uniosła tramwaj, żeby wyciągnąć córkę spod kół.
- Pewnie ona też wierzy, że w ten sposób mnie ratuje.
Zdaniem Mileny, spodobałbym się matce.
- Już to sobie wyobrażam: "Milka, to twój pierwszy
się, a wyrok już wydany, przypomniała umieszczona tablica, Milena miała wtedy piętnaście lat i była niewiele starsza od dziewczyn, które tutaj zginęły.<br>- Nagle pchnęła mnie, aż upadłam twarzą w zaspę i kopała twardym, zimowym butem, krzycząc, że zaraz poronię bękarta; dopiero obcy ludzie ją ode mnie odciągnęli. Kiedy ją taki szał nachodzi, nawet nie próbuję się bronić.<br>Śmieje się, że wyzwala się w niej taka siła, jak u tej kobiety, która uniosła tramwaj, żeby wyciągnąć córkę spod kół.<br>- Pewnie ona też wierzy, że w ten sposób mnie ratuje.<br>Zdaniem Mileny, spodobałbym się matce.<br>- Już to sobie wyobrażam: "Milka, to twój pierwszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego