Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
nocą, nie chcąc, aby zauważyli go Hilda i ludzie z polskiej ekipy, grasować w ruinach obserwatorium, na własną rękę próbując rozszyfrować zagadkę.
Z tym przekonaniem opuściłem ruiny i wróciłem do pozostawionego na drodze samochodu.
Była już prawie piąta po południu, dwie godziny straciłem w obserwatorium, a nosiłem w sobie pewien tajny zamysł, który wymagał sporo czasu i ukrycia się w miejscu niewidocznym dla ludzkiego oka .
Minąłem więc miejsce; gdzie nad rzeczką znajdowało się obozowisko moich przyjaciół, i pojechałem w stronę młyna Topielec. Nie dojeżdżając do samego młyna odkryłem boczną drogę prowadzącą nad jezioro, i znalazłem się na nadbrzeżnej polance, ze wszystkich
nocą, nie chcąc, aby zauważyli go Hilda i ludzie z polskiej ekipy, grasować w ruinach obserwatorium, na własną rękę próbując rozszyfrować zagadkę.<br>Z tym przekonaniem opuściłem ruiny i wróciłem do pozostawionego na drodze samochodu.<br>Była już prawie piąta po południu, dwie godziny straciłem w obserwatorium, a nosiłem w sobie pewien tajny zamysł, który wymagał sporo czasu i ukrycia się w miejscu niewidocznym dla ludzkiego oka &lt;page nr=70&gt;.<br>Minąłem więc miejsce; gdzie nad rzeczką znajdowało się obozowisko moich przyjaciół, i pojechałem w stronę młyna Topielec. Nie dojeżdżając do samego młyna odkryłem boczną drogę prowadzącą nad jezioro, i znalazłem się na nadbrzeżnej polance, ze wszystkich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego