Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
przyjemności cieśli przez nich samych, ponieważ rola tych rzeźb polegała na tym, że swym ciężarem przytrzymywały strugany gont.
Dla porządku wspomnę jeszcze o absolutnie świeckich figurach, które stawiano w miejscu, do którego przyjeżdżali flisacy, spławiający tratwy Wisłą. Do zwyczaju należało pasowanie na flisaka, przy czym kończyło ceremonię pocałowanie w goły tyłek drewnianej baby. Ale jak ta baba wyglądała, możemy się tylko domyślać. Żadna nie zachowała się do naszych czasów.

Kończąc te uwagi o rzeźbie, chcę prosić Czytelnika, by nie zastanawiając się nad tym co już, a co jeszcze nie jest ludowe, zawierzył własnym oczom, swojej wrażliwości. Tak najlepiej znajdzie drogę do
przyjemności cieśli przez nich samych, ponieważ rola tych rzeźb polegała na tym, że swym ciężarem przytrzymywały strugany gont. <br>Dla porządku wspomnę jeszcze o absolutnie świeckich figurach, które stawiano w miejscu, do którego przyjeżdżali flisacy, spławiający tratwy Wisłą. Do zwyczaju należało pasowanie na flisaka, przy czym kończyło ceremonię pocałowanie w goły tyłek drewnianej baby. Ale jak ta baba wyglądała, możemy się tylko domyślać. Żadna nie zachowała się do naszych czasów. <br>&lt;page nr=80&gt;<br> Kończąc te uwagi o rzeźbie, chcę prosić Czytelnika, by nie zastanawiając się nad tym co już, a co jeszcze nie jest ludowe, zawierzył własnym oczom, swojej wrażliwości. Tak najlepiej znajdzie drogę do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego