Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
każdy stopień nieubłaganie
przybliża cierpienia, tortury i gorszą od wszystkiego
niepewność: co też ci zwyrodnialcy tym razem wymyślą?
Kiedy na pierwszym piętrze został wepchnięty do pokoju,
spostrzegł przy oknie stojącego tyłem rosłego gestapowca. Gdy
ten gwałtownie się odwrócił, trzymał w ręce pistolet, chcąc
więźnia przestraszyć. Nagle, jakby zobaczył najmilszego gościa,
uprzejmym gestem wskazał krzesło. Z szuflady, gdzie
umieścił pistolet, wyjął pudełko papierosów.
- Rauchen Sie, bitte - zaprosił uprzejmie.
"Uwaga, nokaut" - przemknęła Marusarzowi błyskawicznie myśl.
Rolę dżentelmena spod znaku swastyki grał bowiem znany
niegdyś niemiecki bokser wagi ciężkiej, Paul Nanen. Przybył
on do gestapo w Zakopanem jeszcze jesienią 1939 roku.
Marusarz miał w
każdy stopień nieubłaganie<br>przybliża cierpienia, tortury i gorszą od wszystkiego<br>niepewność: co też ci zwyrodnialcy tym razem wymyślą?<br> Kiedy na pierwszym piętrze został wepchnięty do pokoju,<br>spostrzegł przy oknie stojącego tyłem rosłego gestapowca. Gdy<br>ten gwałtownie się odwrócił, trzymał w ręce pistolet, chcąc<br>więźnia przestraszyć. Nagle, jakby zobaczył najmilszego gościa,<br>uprzejmym gestem wskazał krzesło. Z szuflady, gdzie<br>umieścił pistolet, wyjął pudełko papierosów.<br> - Rauchen Sie, bitte - zaprosił uprzejmie. <br> "Uwaga, nokaut" - przemknęła Marusarzowi błyskawicznie myśl.<br> Rolę dżentelmena spod znaku swastyki grał bowiem znany<br>niegdyś niemiecki bokser wagi ciężkiej, Paul Nanen. Przybył<br>on do gestapo w Zakopanem jeszcze jesienią 1939 roku.<br>Marusarz miał w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego