czas. Wysiłki drogowców na bieżąco kontrolowali niezależni specjaliści. Dotąd wszystkie prace prowadzono wzorowo. Nie ma nawet małych śladów jakiejkolwiek fuszerki. <q>- Wiaduktem będzie można jeździć bezpiecznie przez wiele miesięcy. Oczywiście już w kilka dni po tymczasowym otwarciu trzeba będzie jeszcze raz przebadać konstrukcję. W tej chwili nie da się ostatecznie stwierdzić, w jaki sposób będzie reagować na naciski samochodowych osi</> - wyjaśnia dr Marek Łagoda z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. Wzmocnioną żelbetem płytę wiaduktu zalano już asfaltem. Przykryto go specjalnym pokrowcem, więc opady śniegu nie spowodują usterek. Teraz trzeba kilka dni zaczekać aż asfalt zwiąże się, czyli będzie na tyle twardy, że nawet wzmożony