tego człowieka z dokładnością większą, niż uczyniłby to jakikolwiek urzędnik policyjny. Więc tak wygląda profesor von Henning, nadzieja Trzeciej Rzeszy! Będzie strzeżony w Warszawie równie dobrze, jak gubernator Frank na Wawelu. Nie opuszczą go ani na chwilę pieski z SD, nie zejdzie z posterunku wartownik pilnujący jego pracowni. Doświadczenia, które zamierza przeprowadzić, odbędą się pod ochroną specjalnych batalionów SS. A jednak on, Hans Kloss, musi zdobyć plany von Henninga, musi je mieć, choćby nawet...<br>Zawsze zresztą było tak samo i zawsze stawiało się własne życie, gdy gra szła o wartości donioślejsze... Kloss spojrzał jeszcze na córkę von Henninga, niewysoką dziewczynę w