Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
dla mnie szokiem. Przez dwanaście lat wpajano mi w szkole, że muzyka jest sztuką, a oto teraz niewiele miejsca pozostaje w niej na duszę. Kompromis wizji z marketingiem jest konieczny - stwierdza pełna zrozumienia, ale trochę tym faktem zmartwiona. Śpiewa piosenki pogodne. Większość z nich to utwory taneczne.
- Moja muzyka jest żywiołowa, pobudzająca, dobra do zabawy, ale można się przy niej również zrelaksować. Jest różnorodna, chociaż jej trzon stanowi soul, funki, czarne klimaty, trochę acid jazzu i rocka. Moim zdaniem wyszła z tego całkiem oryginalna całość. Mam nadzieję, że muzyka ta wypełnia w jakimś stopniu pewną lukę na naszym rynku muzycznym, choć
dla mnie szokiem. Przez dwanaście lat wpajano mi w szkole, że muzyka jest sztuką, a oto teraz niewiele miejsca pozostaje w niej na duszę. Kompromis wizji z marketingiem jest konieczny - stwierdza pełna zrozumienia, ale trochę tym faktem zmartwiona. Śpiewa piosenki pogodne. Większość z nich to utwory taneczne.<br>- Moja muzyka jest żywiołowa, pobudzająca, dobra do zabawy, ale można się przy niej również zrelaksować. Jest różnorodna, chociaż jej trzon stanowi soul, funki, czarne klimaty, trochę acid jazzu i rocka. Moim zdaniem wyszła z tego całkiem oryginalna całość. Mam nadzieję, że muzyka ta wypełnia w jakimś stopniu pewną lukę na naszym rynku muzycznym, choć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego