To ciekawe
Zebraliśmy tu różne ciekawostki językowe z niemal wszystkich dziedzin języka. W tym miejscu dowiesz się czegoś, co Cię z pewnością zainteresuje.
To ciekawe
-
Urwanie głowyCzyli: nawał pracy i zamieszanie z tym związane. Często dla podbudowania wiarygodności dodaje się tu rzadki przymiotnik istne, który ma przy tym intensyfikować.
-
Uśmiech GiocondyCzyli: uśmiech tajemniczy, pełen spokojnego czaru. Uśmiech to zwykle znak chęci dobrego kontaktu. Lubimy tych, co się do nas uśmiechają, i uśmiechamy się do nich wzajemnie.
-
UTOPIA to pomysł nie do zrealizowania, piękna i nierealna idea.
-
Wąskie gardłoCzyli: coś, co opóźnia działanie; etap pracy, na którym jest wiele trudności. Ta fizjologiczna przenośnia jest wyrazista: czujemy, jaka to przykra sprawa, gdy nam coś więźnie w gardle, jak nie może się przez nie przecisnąć. I jak tam stoi, kością czy jakimś okoniem.
-
Woda na czyjś młynCzyli: sprawy i okoliczności sprzyjające planom, częściej złym. Młyn to bardzo pożyteczne urządzenie, daje dobre metafory, jak choćby młyny boże, które mielą powoli, ale pewnie.
-
Wolna amerykankaCzyli: postępowanie lekceważące wszelkie zasady. Można to wyrażenie odnosić do wyzwolonych mieszkanek Stanów Zjednoczonych, ale jego znaczenie odnosi się do nazwy odmiany zapasów, dopuszczającej wszelkie chwyty.
-
Wpędzać kogoś do grobuCzyli: uprzykrzać komuś życie, męczyć. Skarżymy się, że coś lub ktoś wpędza nas do grobu, ale samo to, że
-
Wychodzić ze skóryCzyli: usilnie się starać. Żeby pokazać, jak intensywnie ktoś próbuje coś zrobić, osiągnąć, pokazujemy go jako wychodzącego z siebie, czyli przekraczającego własne możliwości.
-
Wypłynąć na szerokie wodyCzyli: zacząć działać w szerokim zakresie. Metaforyka żeglarska nie jest u nas szczególnie rozwinięta, ale czasem pozwala na wyrażenie dużej skali.
-
Zabijać czasCzyli: robić coś z nudów, żeby czas się nie dłużył. W naszych stosunkach z tym jedynym prawdziwym wrogiem jest coś ze stosunków między
-
Zachodzić w głowęCzyli: zastanawiać się, próbować zrozumieć. To zachodzenie nie wróży efektu pozytywnego. Pokazuje raczej bezskuteczność intensywnego zastanawiania się, a także, pośrednio, irracjonalność tego, nad czym właśnie się zastanawiamy, nad czym łamiemy głowę i w nią zachodzimy.
-
Zacierać ręceCzyli: wyrażać zadowolenie; też: mieć powody do zadowolenia. Zwłaszcza gdy coś
-
Za pięć dwunastaCzyli: najwyższa pora, ostatnia chwila; też: w ostatniej chwili. Dwunasta, zwłaszcza w nocy, a o tej dwunastej chyba mowa, to moment przełomowy. Jest dwunasta w nocy, inaczej dwudziesta czwarta, a potem już nie ma dwudziestej czwartej pięć, tylko zero zero pięć.
-
ZAPOZNANY Jeżeli się z kimś zapoznamy, nie mówmy, że jest on przez nas zapoznany. On jest po prostu przez nas poznany i teraz go już znamy. Zapoznany zaś to ktoś,
-
Zbić kogoś z tropuCzyli: speszyć kogoś, pozbawić pewności siebie. Kiedy jesteśmy na tropie, czujemy się pewnie. Zaraz czegoś lub
-
Zbrodnia doskonałaCzyli: niemożliwa do udowodnienia, zapewniająca zbrodniarzowi bezkarność. Rzeczy doskonałe zdaniem niektórych w ogóle nie istnieją; doskonałe są tylko ich idee.
-
Zew krwiCzyli: instynkt, głównie stadny. Instynkt nie musi się tłumaczyć, jest naturalny, prosty i podstawowy.
-
Zimny prysznicCzyli: zdarzenie, które pozbawia złudzeń. Zimna woda dodaje zdrowia i ocuca, odświeża i dodaje realizmu.
-
Złota rączkaCzyli: ktoś, kto wszystko potrafi naprawić; talent techniczny. Przymiotnik złoty tworzy pochwały. Czasem odnosi się do człowieka lub jego części. Złoty człowiek jest dobry, ma złote serce i wszystko jak złoto.
-
Złoty cielec.Czyli: bogactwo jako cel ostateczny, przedmiot kultu. Ze złotych nausznic Żydzi odlali posąg byczka, by mu hołdy składać. Oburzony tym Mojżesz kazał