Civitas Schinesghe

Civitas Schinesghe
29.05.2015
29.05.2015
Szanowni Państwo,
Civitas Schinesghe to nazwa zawarta w dokumencie Dagome iudex, określająca zasięg granic państwa Mieszka I, a zatem odnosząca się do Państwa Gnieźnieńskiego. Jaka jest etymologia wyrazu Schinesghe? Jak należy go wymawiać i jak go przetranskrybować, używając wyłącznie polskich znaków? [Szinesge], [Szinezge], a może [Szineske]?
Wreszcie – jak słowo to ma się do łacińskiego wyrazu Gnesna? Dlaczego w tekście pisanym łaciną ( w Dagome iudex) nie użyto własnie określenia łac.?
Niestety, na żadne z zadanych przez Panią pytań nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Dokument Dagome iudex od wielu lat jest przedmiotem badań historyków języka, paleografów, mediewistów, historyków Kościoła itp., którzy zarówno wobec całego zabytku, jak i wobec przytoczonej przez Pana nazwy zajmują bardzo różne stanowiska. Większość uczonych interpretuje zapis Schinesghe jako Gniezno (za tą opcją opowiadają się przede wszystkim historycy), są jednak tacy, którzy widzą w tej nazwie Szczecin (za tą lekcją opowiada się między innymi Zygmunt Wojciechowski), czy nawet Szczytno. Stanisław Rospond doszukiwał się w tym zapisie zbitki trzech nazw: Szczecin + Szczytno + Gniezno. Marcin Kuźmicki natomiast w ogóle nie widzi w tym zapisie nazwy własnej (odczytuje go jako w mieście).
Na pytanie, jak transkrybować, również nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi, szczególnie że w sześciu różnych odpisach omawianego dokumentu mamy różne propozycje zapisu tej nazwy, między innymi: schinesghe, schinesghee, schignesne, schinesne, schinesche, schinesgne, schniesghe. Różnorodne są zatem możliwości i transkrypcji, i interpretacji.
Co do pytania ostatniego, to wbrew pozorom pod zapisem schinesche (zdaniem Marcina Kuźmickiego najbardziej prawdopodobnym), kryć się może właśnie łacińska forma Gnesne (bardzo bliska już współczesnej łacińskiej formie Gnesna). Ogromnym problemem jest bowiem interpretacja nagłosowego schi, które może być (choć to najmniej prawdopodobne) wynikiem błędu kopisty albo abrewiaturą na oznaczenie łacińskiego scilicet (‘mianowicie’). W związku z tym, że połączenie literowe gne oddaje w grafii kancelarii papieskich połączenie ne, pisarz przepisujący dokument mógł opuścić g w pierwszej zbitce, a dodać je w drugiej (czyli ne zapisać jako ghe, a być może gne, jak to ma miejsce w innych odpisach tego dokumentu).
Zadane przez Panią pytania mogłyby się stać przedmiotem obszernej monografii, nie pozostaje mi nic innego, jak odesłać do kilku (spośród licznych) pozycji bibliograficznych poświęconych temu problemowi:
Civitas Schinesghe cum pertinentiis, praca zbiorowa, Toruń 2003.
Czaplewski P., Studia nad regestrem Dagome judex, w: „Zapiski Towarzystwa Naukowego w Toruniu” t. 12, 1946, nr 1–4, s. 27.
Koczy L., Dagome iudex, Schinesge i Awaba, w: „Roczniki Historyczne” 12, 1936, z. 1. Kürbis B., Dagome iudex – studium krytyczne, w: Kürbis B., Na progach historii. II. O świadectwach do dziejów kultury Polski średniowiecznej, Poznań 2001, s. 78.
Kuźmicki M., O zdmuchnieciu nagłosowego s-, a nawet sch-, czyli jak odczytać dwa zapisy z Dagome iudex, „Kwartalnik Językoznawczy” 2010, nr 1.
Labuda G., Schinesghe: Gniezno czy Szczecin?, w: „Przegląd Zachodni” 7 (1951), nr 7–8, s. 591–592.
Rospond S., Mileniowe badania onomasty. 1. Dagome tajemnicze imię lub imiona pierwszego władcy polskiego (z 2 ilustracjami), „Język Polski” 40, 1960, z. 1, s. 25.
Szewera Z., Szczecin czy Gniezno, „Problemy” 11 (1955), nr 6, s. 424.
Monika Kresa, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego