Oznaczanie monologów niewypowiedzianych w beletrystyce
Szanowni Państwo,
mam pytanie o kwestie dialogowe, które bohater w beletrystyce wypowiada jedynie w zaciszu własnych myśli. Czy powinny być zapisywane jak dialogi z użyciem pauz? A może tylko z pominięciem pauzy inicjalnej na początku nowego akapitu, tj.:
„Jak zawsze to ja wychodzę na tym najgorzej — pomyślał z goryczą”.
W odróżnieniu od monologu wypowiedzianego monolog niewypowiedziany (wewnętrzny, pomyślany), który stanowi formę rozmowy bohatera z samym sobą, adresowaną jednak do czytelnika, umieszcza się zazwyczaj w cudzysłowie, a odnoszącą się do niego wypowiedź narratora oddziela się myślnikiem, np.
- „Czy ja, do licha, nie wpadłem w jaką awanturę?” – pomyślał Wokulski.
Gdy wtręt narratorski przedziela monolog wewnętrzny bohatera, wyrazy niebędące częścią składową monologu wydziela się myślnikami, przy czym stosuje się wówczas jeden cudzysłów, np.
- „Kto wie – pomyślał w duchu – może miała rację”.
Jeśli druga część monologu stanowi samodzielne zdanie, to wyrazy nienależące do monologu wyodrębnia się na początku myślnikiem i zamyka kropką, przy czym stosuje się wówczas cudzysłów dwukrotnie, np.
- „Co to znaczy?” – sam siebie zapytał faraon. „Czy gołe łby sądzą, że nie ośmielę się zaczepić świątyń, czyli też mają jakieś nieznane mi środki obrony?”
Monologi niewypowiedziane można składać również kursywą, np.
- Zamierza wyjąć butelkę yoo-hoo – pomyślał Jake. Nie puszkę, lecz butelkę. Potrząśnie nią i wypije duszkiem.
Monologów niewypowiedzianych można też nie wyróżniać w żaden sposób w stosunku do reszty narracji, np.
- Jak zawsze to ja wychodzę na tym najgorzej – pomyślał z goryczą.