Pimpek i Pimpuś

Pimpek i Pimpuś
30.05.2015
30.05.2015
Dzień dobry.
Od jakiegoś czasu męczy mnie pewna zagwozdka. Otóż, według myśli analogicznej, jeżeli skrótem od imienia Kajetan jest Kajtek, a od wyrazu browarbrowarek, to od czego skrótem jest imię/wyraz pimpek?
Z poważaniem
Natalia
Nie znam żadnego Pimpka, ale wiem, że to dobre imię dla psa, dlatego zapisałem je wielką literą. Ze szkoły pamiętamy oboje Szkolne przygody Pimpusia Sadełko, których tytuł jest ciekawy o tyle, że ich autorka pozostawiła przydomek tytułowego kota nie odmieniony, wbrew normie, która już wtedy kazała odmieniać Kościuszkę, Moniuszkę i inne męskie nazwiska na -o. Myślę, że Pimpek i Pimpuś to jedno i to samo, tak jak np. Maciek i Maciuś, przy czym drugie słowo w każdej z tych par wydaje się bardziej pieszczotliwe, zapewne ze względu na obecność głoski [ś].
Od czego pochodzi Pimpek i Pimpuś, nie wiem, może od niemieckiego potocznego pimplig, obocznie pimpelig 'rozpieszczony'. Rdzeń pimp- ma genezę dźwiękonaśladowczą, a przyrostek -lig wymawia się mniej więcej [liś]. Wydaje się więc, że Konopnicka (lub ktoś przed nią) niemieckie słowo częściowo przyswoił, a częściowo przetłumaczył, zastępując przyrostek polskim -uś o podobnym brzmieniu i znaczeniu zgodnym ze znaczeniem niemieckiego wzorca.
O tym, że tytułowy bohater bajki Konopnickiej rzeczywiście był rozpieszczonym kotkiem, przypomina następujący fragment (cytuję za Polską Biblioteką Internetową):
Żyli sobie wtedy w mieście
imci państwo Sadełkowie,
którzy mieli jedynaka,
cudo-kotka, co się zowie!
„PIMPUŚ” było mu na imię,
skóra szara w żółte łaty.
Cały dzień na rękach siedział
to u mamy, to u taty.
Rano, wieczór pan Sadełko
jedynaka brał pod boki,
mile sobie przyśpiewując
wyprawiali różne skoki.
A pieścili, a chuchali,
a broń Boże do roboty!
Zawsze tylko: „Mój ty skarbie!
Mój ty srebrny! Mój ty złoty!”
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego