Wychodzić naprzeciw problemom
Szanowni Państwo,
dwukrotnie spotkałem się ostatnio z użyciem zwrotu „wychodząc naprzeciw problemom (...)”. Sformułowanie „wychodzić naprzeciw” kojarzyłem raczej z dawnym zwyczajem witania gości w pół drogi i zastosowaniem w przenośnym znaczeniu 'spełniać czyjeś oczekiwania'. Czy jednak choć w części nie pokrywa się ono zakresem z innym stałym związkiem frazeologicznym "stawiać czoła"?
Z wyrazami szacunku,
Jacek Wojaczyński, Wrocław
Zwrot wychodzić naprzeciw w użyciu abstrakcyjnym (wychodzić naprzeciw problemom, wychodzić naprzeciw potrzebom) należy do pewnego szablonu językowego tekstów marketingowych, urzędowych, a dawniej (w czasach PRL-u) partyjnych. Jako szablonowy trochę razi, a przede wszystkim stwarza niebezpieczeństwo rozmycia treści, co widać choćby w poniższym tekście (znalezionym w internecie): „Wychodząc naprzeciw obowiązkom nałożonym na mieszkańców poruszających się w przestrzeni publicznej oraz w trosce o zdrowie i życie nas wszystkich, Gmina [...] podjęła decyzję o zakupie maseczek [...]”.
Zwrot stawić czoła ma trochę inny zakres użycia – odnosi się do zmierzenia się z jakimiś trudnościami.