mistrz krótkiej formy
Nie mogę odnaleźć odpowiedzi na pytania o poprawność zasłyszanego sformułowania „mistrz krótkich form”. Czy ono w ogóle powinno występować w liczbie mnogiej? A jeśli tak, to czy wówczas nie powinno ono brzmieć „mistrz krótkich forem”? Jednak w uchu brzmi tak jakoś... dziwnie. Mam uprzejmą prośbę o rozwiązanie moich wątpliwości.
Wyrażenie krótka forma – występujące zwykle w liczbie pojedynczej – jest odnoszone do utworów literackich, filmowych, radiowych, telewizyjnych lub muzycznych, które odznaczają się małą objętością. Kolokacja mistrz krótkiej formy oznacza osobę, która w sposób doskonały realizuje się w krótkiej formie w obrębie pojedynczej dziedziny sztuki, np. pisze doskonałe opowiadania lub kręci znakomite teledyski. Wyrażenie krótka forma – choć formalnie występuje w liczbie pojedynczej – ma charakter synekdochy (singularis pro plurari) i oznacza ogólnie całą twórczość w danym gatunku, reprezentowaną przez wiele konkretnych utworów. Mówimy raczej mistrz horroru (a nie: horrorów) i królowa kryminału (a nie: kryminałów), choć przecież wiemy, że aby zostać mistrzem bądź królową, musieli napisać wiele utworów w danym gatunku.
Określenie mistrz krótkich form (nie: *forem) oznaczałby twórcę, który równie sprawnie porusza się w co najmniej dwóch dziedzinach sztuki, np. mistrz krótkich form literackich i radiowych.