najbrzydsze słowo

najbrzydsze słowo
7.01.2007
7.01.2007
Jakie jest państwa zdaniem najbrzydsze polskie słowo? Czy istnieją jakieś rankingi wszystkich „naj…” w języku polskim?
Najbrzydsze słowo? To ciekawe pytanie, ale i trudne, bo jaką miarę brzydkości tu przyjąć? Proponuję zgłosić ten problem na jakimś forum internetowym i zobaczyć, co powiedzą internauci.
Spośród słów z kategorii „naj…” uwagę przykuwają często słowa najdłuższe. W języku walijskim są bardzo długie nazwy miejscowe, nawet powyżej 100 liter, co budzi zrozumiałe zainteresowanie zmotoryzowanych turystów, mijających znaki drogowe z tak długimi nazwami miejscowości. Z zamiłowania do długich wyrazów znany jest także język niemiecki. Polszczyzna wbrew pozorom wcale nie jest gorsza. Ludzie czasem mówią, że najdłuższym polskim słowem (czy raczej pseudosłowem) jest Konstantynopolitańczykowianeczka, ale cóż powiedzieć o pełnym zdumienia Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa…, jakie wydałby nasz prapraprapra… dziad na widok przedświątecznej gorączki w supermarkecie? Najdłuższego słowa po prostu nie ma, a kto sądzi, że takie znalazł, niech doda do niego z przodu jakieś super- lub hiper- albo niech połączy dwa słowa tak, jak robiła to Pchła Szachrajka, albo niech wymyśli coś jeszcze innego.
Mirosław Bańko, PWN
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego