o knysaniu i rzeczach pokrewnych
Wiesław Knyszyński
22.02.2006
22.02.2006
Knysać się to po staropolsku 'włóczyć się'. A jaki będzie rzeczownik od tego czasownika, obecnie włóczęga, a po staropolsku? Podobnie włóczęgostwo dzisiaj, a po staropolsku? Pytam w kontekście Państwa opowiedzi na pytanie o knysz. Wiesław Knyszyński
Szanowny Panie,
niełatwo jest udzielać odpowiedzi na postawione przez Pana pytanie, ponieważ ani Słownik staropolski, ani Słownik polszczyzny XVI w. nie poświadczają istnienia w dobie staropolskiej czasownika knysać się i form od niego pochodnych. Dopiero Słownik języka polskiego S.B. Lindego podaje knysać 'kołysać, wzburzać, wzruszać' wraz z informacją, że jest to słowo nie używane obecnie, i dokumentuje je następującym cytatem: „Austrami Charybdys knesana” (co odpowiada łac. agitata), pochodzącym z tłumaczenia Jakuba Żebrowskiego Przeobrażenia Owidyuszowe z 1636 r. Tę samą informację powtarza Słownik warszawski i dodaje gwarowe knysać 'rozrzucać', które ilustruje m.in. zdaniem: „Świnia nie chce jeść, tylko knysa”, oraz gwarowe i uczniowskie zarazem knysać się 'wałęsać się, włóczyć się'. Ten sam materiał zawiera Słownik gwar polskich Jana Karłowicza z 1901 r. Inne słowniki języka polskiego nie rejestrują tego czasownika. Być może dawne, gwarowe knysać (się), knesać (się) jest zapożyczeniem z czeskiego knisati (se) 'chwiać (się), kołysać (się), rozrzucać' (A. Brückner).
Słowniki nie notują rzeczowników pochodnych od tych czasowników. Teoretycznie mogłyby to być: knesak, knesarz, kneśnik, knesacz, knesuch… Wyrazy włóczęga i włóczęgostwo od XVI w. brzmiały prawie tak samo jak dzisiaj (jedynie ó było bardziej zbliżone do o, a nie identyczne z u jak to jest współcześnie). Obok słowa włóczęga (zarówno w znaczeniu czynności, włóczenia się, jak i osoby, która się włóczy) występowały: włókita (czynność i wykonawca tej czynności), wałęsa, łazęga, wagus (nawy osób). Takich ekspresywnych nazw było znaczenie więcej.
Pozdrawiam,
niełatwo jest udzielać odpowiedzi na postawione przez Pana pytanie, ponieważ ani Słownik staropolski, ani Słownik polszczyzny XVI w. nie poświadczają istnienia w dobie staropolskiej czasownika knysać się i form od niego pochodnych. Dopiero Słownik języka polskiego S.B. Lindego podaje knysać 'kołysać, wzburzać, wzruszać' wraz z informacją, że jest to słowo nie używane obecnie, i dokumentuje je następującym cytatem: „Austrami Charybdys knesana” (co odpowiada łac. agitata), pochodzącym z tłumaczenia Jakuba Żebrowskiego Przeobrażenia Owidyuszowe z 1636 r. Tę samą informację powtarza Słownik warszawski i dodaje gwarowe knysać 'rozrzucać', które ilustruje m.in. zdaniem: „Świnia nie chce jeść, tylko knysa”, oraz gwarowe i uczniowskie zarazem knysać się 'wałęsać się, włóczyć się'. Ten sam materiał zawiera Słownik gwar polskich Jana Karłowicza z 1901 r. Inne słowniki języka polskiego nie rejestrują tego czasownika. Być może dawne, gwarowe knysać (się), knesać (się) jest zapożyczeniem z czeskiego knisati (se) 'chwiać (się), kołysać (się), rozrzucać' (A. Brückner).
Słowniki nie notują rzeczowników pochodnych od tych czasowników. Teoretycznie mogłyby to być: knesak, knesarz, kneśnik, knesacz, knesuch… Wyrazy włóczęga i włóczęgostwo od XVI w. brzmiały prawie tak samo jak dzisiaj (jedynie ó było bardziej zbliżone do o, a nie identyczne z u jak to jest współcześnie). Obok słowa włóczęga (zarówno w znaczeniu czynności, włóczenia się, jak i osoby, która się włóczy) występowały: włókita (czynność i wykonawca tej czynności), wałęsa, łazęga, wagus (nawy osób). Takich ekspresywnych nazw było znaczenie więcej.
Pozdrawiam,
Krystyna Długosz-Kurczabowa, Uniwersytet Warszawski