limit przelewów
Dzień dobry,
słownikowo limit łączy się z dopełniaczem, czyli np. limit płatności, ale gdy mówimy o limicie dziennym w poniższych połączeniach, to która wersja jest prawidłowa?
1. Limit dzienny dla przelewów
2. Limit dzienny do przelewów
3. Limit dzienny przelewów - ale czy to nie brzmi, jakby chodziło o liczbę przelewów?
4. Limit dzienny do konta
5. Limit dzienny dla konta.
Z pozdrowieniami
Ewelina
Szanowna Pani,
teksty dotyczące finansów i spraw bankowych wymagają szczególnej precyzji. Ma Pani rację, że określenie limit dzienny przelewów może być niejednoznaczne, choć jeśli po nim znajdzie się konkretna kwota wraz z oznaczeniem jednostki monetarnej (typu: zł, PLN lub innym), to ta niejednoznaczność zanika. Chyba nikt, kto przeczyta komunikat: Limit dzienny przelewów: 50 000,00 zł, nie pomyśli, że mowa jest o liczbie dopuszczalnych jednego dnia przelewów.
Jednak jeśli chcemy być całkowicie jednoznaczni, możemy napisać: limit dzienny płatności przelewem albo limit dzienny przelewów (kwotowy). Limit taki dotyczy sumy przelewów zleconych w bankowości internetowej danego dnia. Ale niektóre banki określają jeszcze maksymalną kwotę jednego przelewu. Należałoby więc jeszcze wprowadzić następujące określenie: limit dzienny pojedynczego przelewu.
Przywołane w pytaniu określenia: limit dzienny dla konta lub do konta należy uznać za zbyt ogólne i przez to niefunkcjonalne. Rozmaitych limitów związanych z prowadzeniem naszego konta mamy bowiem bardzo wiele, por. np. limit płatności internetowych, limit płatności kartą, limit płatności zbliżeniowych, limit przelewów na numer telefonu, limit przelewów zwykłych, limit wypłat gotówki z bankomatu.
Łączę pozdrowienia