profesor zwyczajny i profesor nadzwyczajny

profesor zwyczajny i profesor nadzwyczajny

7.02.2024
7.02.2024

Szanowni Państwo, chciałbym się dowiedzieć, dlaczego profesora zwyczajnego określa się mianem zwyczajny, a doktora habilitowanego — nadzwyczajnym. Sądząc po nazwach, ten drugi powinien stać wyżej w hierarchii od pierwszego, bo nadzwyczajny znaczy więcej niż zwyczajny, a przecież w rzeczywistości jest chyba odwrotnie. Z uszanowaniem stały czytelnik Poradni

Zacznijmy od tego, że oba przywołane w pytaniu określenia nie są obecnie stosowane. Do 1990 r. profesor zwyczajny i profesor nadzwyczajny były w Polsce dwoma odrębnymi tytułami naukowymi, które nadawała Rada Państwa (kolegialny organ naczelny władzy państwowej w PRL w latach 1947–1989). Profesor zwyczajny był wyższy rangą od profesora nadzwyczajnego. Następnie oba omawiane tu określenia stanowiły nazwy stanowisk w szkole wyższej. Stanowisko profesora nadzwyczajnego było przewidziane dla tych pracowników uczelni, którzy mieli tytuł naukowy albo stopień doktora habilitowanego, a w wyjątkowych wypadkach dla osób mających stopień naukowy doktora. Z kolei stanowisko profesora zwyczajnego było zarezerwowane wyłącznie dla pracownika naukowo-dydaktycznego, który miał tytuł naukowy profesora. Stanowisko to było ukoronowaniem kariery naukowej akademika, wiązało się bowiem z największym prestiżem. Przyznawano je szczególnie zasłużonym dla uczelni i wyróżniającym się naukowcom z tytułem naukowym. Tak było do 2018 r. Nowe prawo o szkolnictwie wyższym wprowadziło na miejsce dawnych nazw stanowisk dwa inne określenia – profesora (odpowiednik profesora zwyczajnego) i profesora uczelni (odpowiednik profesora nadzwyczajnego).

Niezależnie od funkcji, jakie w minionych latach pełniły omawiane tu nazwy, nigdy obecne w nich człony przymiotnikowe nie odnosiły się do podstawowych znaczeń tych wyrazów (por. zwyczajny ‘przeciętny, zwykły’ i nadzwyczajny ‘niezwykły, wyjątkowy’). Obie nazwy zostały zapożyczone do polszczyzny z języka niemieckiego, por. profesor zwyczajny (← niem. ordentlicher Professor) i profesor nadzwyczajny (← niem. außerordentlicher Professor). W języku niemieckim określenia te pojawiły się jako niezbyt fortunne kalki z łaciny, por. professor ordinarius i professor extraordinarius. W łacinie przymiotniki ordinarius i extraordinarius rzeczywiście znaczą zwyczajny i nadzwyczajny, lecz w połączeniu z rzeczownikiem profesor powinny być tłumaczone jako katedralny i pozakatedralny (łac. ordo ‘katedra, wydział, fakultet’). Profesor „katedralny” stoi wyżej w hierarchii, ponieważ kieruje katedrą – w odróżnieniu od profesora „pozakatedralnego”. Dlatego też zawsze tytuł naukowy i stanowisko profesora zwyczajnego miały wyższą rangę niż profesora nadzwyczajnego.

Adam Wolański
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego