przecinek a okoliczniki
Podobno nie wolno stawiać przecinków po okolicznikach zawierających równoważniki zdań oparte na rzeczowniku, zaczynające się od: dzięki…, mimo…, po…, poza…, w miarę jak…, z powodu…, zgodnie z… Czy są to wszystkie takie zwroty, a jeśli nie, to czy mogliby Państwo podać pełną ich listę? I czy jest to zasada nienaruszalna, czy też są od niej jakieś wyjątki?
Kłaniam się,
Wojciech Tokarzewski
10.09.2007
10.09.2007
Szanowni Państwo!Podobno nie wolno stawiać przecinków po okolicznikach zawierających równoważniki zdań oparte na rzeczowniku, zaczynające się od: dzięki…, mimo…, po…, poza…, w miarę jak…, z powodu…, zgodnie z… Czy są to wszystkie takie zwroty, a jeśli nie, to czy mogliby Państwo podać pełną ich listę? I czy jest to zasada nienaruszalna, czy też są od niej jakieś wyjątki?
Kłaniam się,
Wojciech Tokarzewski
Jest ogólna zasada, aby nie wydzielać przecinkiem okolicznika otwierającego zdanie, np. „Po powrocie z wakacji | miała znów mnóstwo pracy” albo „Wbrew najczarniejszym przewidywaniom | chory szybko wracał do zdrowia”. W miejscach oznaczonych tutaj pionową kreską może pojawić się krótka pauza w wymowie, ale nie przecinek.
Wyliczenie słów, od których może zaczynać się okolicznik, jest praktycznie niemożliwe, choćby dlatego, że może się on zaczynać nazwą własną. Interpunkcja polska ma w ogóle charakter raczej gramatyczny niż leksykalny, tzn. odzwierciedla budowę zdania, w mniejszym stopniu zaś wynika z użycia w nim konkretnych słów.
Jak wiadomo, nie ma reguły bez wyjątków, tak jest i w tym wypadku. Na przykład jeśli częścią okolicznika jest uboczny zwrot o charakterze wtrącenia, to zwrot ów ujmujemy w dwa przecinki, z których drugi zbiega się z końcem okolicznika, np. „Po powrocie z wakacji, tym razem wyjątkowo długich, miała znów mnóstwo pracy”.
Wyliczenie słów, od których może zaczynać się okolicznik, jest praktycznie niemożliwe, choćby dlatego, że może się on zaczynać nazwą własną. Interpunkcja polska ma w ogóle charakter raczej gramatyczny niż leksykalny, tzn. odzwierciedla budowę zdania, w mniejszym stopniu zaś wynika z użycia w nim konkretnych słów.
Jak wiadomo, nie ma reguły bez wyjątków, tak jest i w tym wypadku. Na przykład jeśli częścią okolicznika jest uboczny zwrot o charakterze wtrącenia, to zwrot ów ujmujemy w dwa przecinki, z których drugi zbiega się z końcem okolicznika, np. „Po powrocie z wakacji, tym razem wyjątkowo długich, miała znów mnóstwo pracy”.
Mirosław Bańko, PWN