neuronauka
6.05.2014
6.05.2014
Proszę o opinię o neuronauce, kalce neuroscience. Neurology/neurologia oznacza tylko dziedzinę medyczną, a cała reszta, tzn. badania podstawowe prowadzone na prostych organizmach, dociekania chemiczne, fizyczne i elektryczne zmieściły się w neuroscience. Wydaje się, że neurobiologia dobrze oddaje przeciwstawienie praktycznej medycyny teoretycznej biologii, ale jest jeszcze neurochemistry i neurobiology, które łatwo mieszczą się w neuroscience, a w neurobiologii już nie.Odpowiednikiem hasła neuroscience w angielskojęzycznej Wikipedii jest hasło neurobiologia w Wikipedii polskojęzycznej. Jego autor (a może autorzy) wyjaśnia, że słowo neurobiologia ma dwa znaczenia, węższe i szersze, a termin neuronauka, choć rozpowszechniony, może budzić wątpliwości stylistyczne.
Domyślam się, że wątpliwości mogłyby powstać na tle budowy tego słowa, w części obcego, a w części rodzimego. Ze względu na pochodzenie możemy je określić jako hybrydę, a także jako półkalkę (pół-, gdyż tylko drugi człon został przetłumaczony). Językoznawcy normatywiści wyrażali czasem obiekcje wobec hybryd, ale w ostatnich dekadach, w związku z internacjonalizacją słownictwa (nie tylko polskiego), hybrydy coraz rzadziej stają się obiektem krytyki, a jeśli już są kwestionowane, to z innych powodów, a nie ze względu na różną genezę swoich członów.
Mnie akurat neuronauka nie razi. Z ciekawości sprawdziłem, ile wyników znajduje wyszukiwarka Google dla neuronauki w domenie edu.pl. Znalazła ponad 3000, co znaczy, że w środowisku akademickim słowo to funkcjonuje już całkiem dobrze. Można je znaleźć np. w nazwach seminariów i konferencji, w nazwach kół naukowych i pracowni, a także w sylwetkach uczonych. Google zna także neuronaukowców, nie zna natomiast neurouczonych.
Domyślam się, że wątpliwości mogłyby powstać na tle budowy tego słowa, w części obcego, a w części rodzimego. Ze względu na pochodzenie możemy je określić jako hybrydę, a także jako półkalkę (pół-, gdyż tylko drugi człon został przetłumaczony). Językoznawcy normatywiści wyrażali czasem obiekcje wobec hybryd, ale w ostatnich dekadach, w związku z internacjonalizacją słownictwa (nie tylko polskiego), hybrydy coraz rzadziej stają się obiektem krytyki, a jeśli już są kwestionowane, to z innych powodów, a nie ze względu na różną genezę swoich członów.
Mnie akurat neuronauka nie razi. Z ciekawości sprawdziłem, ile wyników znajduje wyszukiwarka Google dla neuronauki w domenie edu.pl. Znalazła ponad 3000, co znaczy, że w środowisku akademickim słowo to funkcjonuje już całkiem dobrze. Można je znaleźć np. w nazwach seminariów i konferencji, w nazwach kół naukowych i pracowni, a także w sylwetkach uczonych. Google zna także neuronaukowców, nie zna natomiast neurouczonych.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski