Byłem wczoraj u Pana, ale go nie było

Byłem wczoraj u Pana, ale go nie było
6.10.2011
6.10.2011
Witam,
jestem właśnie na etapie przypominania sobie opowiadań o Sherlocku Holmesie i spotykam się tam często ze zdaniami w stylu: „Byłem wczoraj u Pana, ale go nie było” albo „Wychodząc od Pana, widziałem jego córkę”. Czy takie zdania są poprawne? Czy może po prostu kiedyś się tak mówiło, a z czasem to ewoluowało? Dzisiaj powiedzielibyśmy pewnie: „Byłem wczoraj u Pana, ale Pana nie było” i „Wychodząc od Pana, widziałem Pana córkę”.
Pozdrawiam,
Bartosz Piec
Przytoczone przez Pana fragmenty przekładu są obecnie archaizmami składniowymi. Dziś tak już nie piszemy i nie mówimy, ale intuicyjnie czujemy chyba urok dawnego eleganckiego stylu. Owa elegancja wynikała z tego, że wyraz pan (także pani, państwo) był rzeczownikiem, który można było w dalszej części zdania zastąpić zaimkiem wskazującym (w przykładzie go) lub nawiązać do niego zaimkiem dzierżawczym (np. jego). Sprawiało to, że nadawca wytwarzał w ten sposób nacechowany szacunkiem dystans wobec adresata.
Dziś rzeczownik pan (pani, państwo) trzeba traktować jak zaimek, dlatego powtarzany jest on w zdaniu, tak jak w przykładach podanych przez Pana jako odpowiedniki współczesne.
Na uwagę zasługuje forma dzierżawcza pański, na przykład „Oto pański kapelusz” czy „Mam pozdrowienia od pańskiego syna”, która wprawdzie pełni funkcję zaimka, ale odczuwana jest jako archaiczna, przez niektórych współczesnych Polaków wręcz niezrozumiała, a przez większość jest nieużywana.
Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego