CV i komórka

CV i komórka
20.02.2007
20.02.2007
Czy jest jakaś rada na to, aby nie mówić na życiorys [si-vi]? To przecież bezsensowne odczytywanie „z angielska” słów łacińskich (curriculum vitae). I czy da się jakoś inaczej niż komórka określać telefon komórkowy (np. mobil lub tp.)?
Dziękuję – B. Sz.
CV to nie jest zwyczajny życiorys. Ma układ tabelaryczny, pisany jest nie w kolejności wydarzeń, lecz na odwrót, uwzględnia różne fakty, które nie pojawiłyby się w tradycyjnym życiorysie, np. hobby autora. Struktura CV i przykładowe CV można znaleźć np. w książce Polszczyzna na co dzień, wydanej niedawno nakładem PWN.
Komórka to określenie potoczne. Oficjalna nazwa brzmi telefon komórkowy, a jej pochodzenie wyjaśnia inna odpowiedź w naszej poradni (można ją znaleźć za pomocą poradnianej wyszukiwarki). Brytyjczycy mówią mobile phone, a potocznie mobile, Czesi mobil, a Niemcy Mobiltelefon albo Handy. Są w użyciu jeszcze inne nazwy. Jeśli uważa Pani, że polszczyzna jest pod tym względem za uboga, może Pani zaproponować własną nazwę i upowszechniać ją wśród znajomych. Kto wie, może z czasem stanie się ona tak znana, że zanotują ją słowniki?
— Mirosław Bańko, PWN
Oczywiście, mogę zrozumieć, że CV nie jest „normalnym” życiorysem, natomiast buntuję się przeciwko „angliczeniu”, zwłaszcza tam, gdzie to nie ma żadnego uzasadnienia. Jeśli słowo pochodzi z łaciny, to jak się powinno czytać litery CV? Chyba nie [si-vi], prawda? I czy to właśnie drażniące [si-vi] już zostało włączone do słownika polszczyzny jako nazwa poprawna? Anglicy mogą sobie wówić nawet [ejmen] zamiast amen, ale z jakiej przyczyny Polacy mają akceptować taką wymowę?
Łączę ukłony – Barbara Szeffer z Łodzi
Zwyczaj, tylko zwyczaj, i pewnie jeszcze swoiste – może czasami subiektywne – poczucie harmonii. Skoro desygnat jest nowy, trochę obcy (bo przyszedł z zagranicy) i skoro nazwa jest obca (ma nawet obcą literę), to obca wymowa wydaje się dobrze z nimi harmonizować. Słowniki poprawnej polszczyzny zdają się to rozumieć, bo podają właśnie tę pisownię, która Panią irytuje. To zresztą nie jedyny przypadek skrótowca o obcej, angielskiej wymowie, por. CD, DVD, UNESCO. Dodajmy, że choć CV jest skrótem wyrażenia łacińskiego, to jednak zapożyczone zostało z angielszczyzny – w formie pisanej i mówionej jednocześnie.
— Mirosław Bańko, PWN
PS. Czytelniczka naszej poradni zwróciła uwagę na potoczną nazwę cefałka (można ją znaleźć w Słowniku polszczyzny potocznej Macieja Czeszewskiego, PWN, 2006) oraz na skrót TVP, wymawiany [tefał'pe]. Cieszy nas, że jesteśmy czytani.
Red.
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego