Chciałem zapytać… i Poproszę dwie bułki
Idąc tym tropem, przyszło mi do głowy, że wchodząc do sklepu mówimy np.: Poproszę dwie bułki. Czy zatem jest to poprawne sformułowanie, skoro używam czasu przyszłego, a nie teraźniejszego? Czy sprzedawca nie mógłby mi odpowiedzieć nieco uszczypliwie: To ja poczekam aż Pan poprosi?
Z poważaniem
Czytelnik
31.03.2017
31.03.2017
Prof. Bralczyk po usłyszeniu: Chciałem zapytać odpowiedział kiedyś prześmiewczo: Aha, czyli już Pan nie chce? i dodał, że lepiej byłoby zacząć: Chciałbym zapytać. Idąc tym tropem, przyszło mi do głowy, że wchodząc do sklepu mówimy np.: Poproszę dwie bułki. Czy zatem jest to poprawne sformułowanie, skoro używam czasu przyszłego, a nie teraźniejszego? Czy sprzedawca nie mógłby mi odpowiedzieć nieco uszczypliwie: To ja poczekam aż Pan poprosi?
Z poważaniem
Czytelnik
Pozwolę sobie nie zgodzić się z profesorem Bralczykiem – konstrukcja „chciałem + czasownik w bezokoliczniku” jest konwencjonalnym sposobem wyrażenia życzenia, pytania itp. w sytuacji, gdy nadawca czuje się trochę niepewnie, czuje pewien dystans wobec rozmówcy. Zdanie Chciałem zapytać, czy był Pan kiedyś w Rzymie zdradza właśnie jakiś rodzaj nieśmiałości nadawcy, czego nie przynosi bezpośrednie pytanie: Czy był Pan kiedyś w Rzymie.
Zdziwiłabym się, gdyby ekspedientka odebrała wypowiedź Poproszę dwie bułki jako zapowiedź przyszłej prośby – czasownik poproszę (właśnie w czasie przyszłym) jest konwencjonalnym sposobem wyrażania prośby, grzeczniejszym niż proszę.
Zdziwiłabym się, gdyby ekspedientka odebrała wypowiedź Poproszę dwie bułki jako zapowiedź przyszłej prośby – czasownik poproszę (właśnie w czasie przyszłym) jest konwencjonalnym sposobem wyrażania prośby, grzeczniejszym niż proszę.
Katarzyna Kłosińska, Uniwersytet Warszawski