Czy macie Państwo…?

Czy macie Państwo…?

13.05.2009
13.05.2009

Szanowni Państwo,

przeglądając archiwum poradni, natknąłem się na pytanie dotyczące użycia zwrotów: „Czy macie…” i „Czy mają Państwo…” (https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Czy-panstwo-maja;7695.html). W swoim kontakcie z językiem spotkałem się z syntezą obu konstrukcji, tzn. „Czy macie Państwo…” (jest obecna w Korpusie, ba, występuje w jednej z porad prof. Bańko). Chciałbym się dowiedzieć, czy którąś z opcji, mają Państwo lub macie Państwo, uznaje się za wzorcową, czy są to oboczności?

Dziękuję.

Pozdrawiam

Zostałem wywołany do odpowiedzi, więc odpowiadam. Konstrukcje złożone z wyrazu Państwo i czasownika w 2. osobie lm są mniej oficjalne niż podobne konstrukcje z czasownikiem w 3. osobie. Jeszcze mniej oficjalne są konstrukcje w 2. osobie bez słowa Państwo. W sumie więc mamy taką gradację: „Czy Państwo wiedzą, że…?” (najbardziej oficjalnie), „Czy Państwo wiecie, że…?” (umiarkowanie oficjalnie), „Czy wiecie, że…?” (nieoficjalnie). Pierwsza forma jest wskazana w kontakcie z osobami, z którymi nie jesteśmy na ty i z którymi widujemy się rzadko bądź które widzimy w ogóle po raz pierwszy. Druga jest moim zdaniem dopuszczalna w kontaktach z osobami, z którymi wprawdzie nie jesteśmy po imieniu, ale z którymi nasze kontakty są częstsze (mówiąc w ten sposób, dajemy świadectwo, że chcemy, aby nasze kontakty z nimi były cieplejsze). Trzecia konstrukcja jest w zasadzie ograniczona do kontaktów z osobami, z którymi jesteśmy na ty (ale istnieją wyjątki, np. piosenkarz na koncercie może krzyknąć „Kocham Was!”, chociaż nie jest na ty z każdym fanem).

Ocena konstrukcji typu „Czy macie Państwo…” bywa różna. O ile pamiętam, także w naszej poradni prof. Małgorzata Marcjanik odnosiła się do nich z większą nieufnością niż ja. Znam nawet osoby w środowisku językoznawczym, które uważają, że „Macie Państwo…” to błąd gramatyczny (bo słowo Państwo powinno mieć czasownik w 3. osobie) albo stylistyczny (analogiczny do „Masz Pan zegarek?”). Nie podzielam tych opinii, informuję o nich jednak, gdyż ze społecznym odbiorem tego, co mówimy i co piszemy, trzeba się liczyć.

Nawiasem mówiąc, studentom polonistyki na wykładach często mówię: „Zauważcie Państwo, że…”. Jakoś do tej pory nie dawali do zrozumienia, że odbierają to jako niegrzeczność z mojej strony.

Mirosław Bańko, PWN
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego