Czy rząd premiera Buzka?…

Czy rząd premiera Buzka?…
23.03.2001
23.03.2001
Szanowny Panie Profesorze,
Czy byłby Pan łaskaw odpowiedzieć na pytanie: „Czy rząd Premiera Buzka jest dobrym rządem”, posiłkując się następującą definicją dobrego rządu: „Dobrym rządem jest każdy rząd, który nie posiada opinii w kraju lub za granicą wydawanej rządom innym niż dobre oraz którego skład nie przekracza 20 osób”. Mam nadzieję, że orzeknie Pan, iż posługuję się bełkotliwą definicją, która nie pozwala odpowiedzieć na zadane pytanie. Mam zwłaszcza nadzieję, że uzasadni Pan powody, dla których ta definicja nie może być uznana za cokolwiek innego niż bełkot (bo zaprzecza wszelkim zasadom budowy definicji… itd.). Uzyskawszy to będę miał pewność, że nie odmówi Pan podpowiedzi milionowi z okładem podatników, jak mają odpowiedzieć na pytanie: „czy mój samochód jest samochodem osobowym?”, jeśli ustawa definiuje go kubek w kubek tak, jak zdefiniowaliśmy pojęcie dobrego rządu, uznane za bełkot.
Przytaczam in extenso definicję samochodu osobowego wpisaną do ustaw o podatku dochodowym od osób prawnych i od osób fizycznych (…) Oto ta definicja:
„Ilekroć w ust. 1 jest mowa o samochodzie osobowym, rozumie się przez to każdy samochód, który nie posiada homologacji producenta lub importera wymaganej dla samochodów innych niż osobowe oraz którego dopuszczalna ładowność nie przekracza 500 kilogramów”.
Szanowny Panie Januszu,
Pozwoli Pan, że nie będę się wdawał w dyskusję na temat definicji dobrego rządu (chociaż jest Pan tak logiczny, że wbrew usiłowaniom nie udało się Panu stworzyć definicji istotnie bełkotliwej – w Pana propozycji mamy definicję relacyjną, mówiącą, jakie są cechy rządu, który uchodzi za dobry rząd – bowiem niemożliwe jest, by o jakimś rządzie nie wydawało się żadnych opinii; inna rzecz, że rządów podpadających pod tę definicję rzeczywiście nie ma), natomiast ustosunkuję się do definicji samochodu osobowego. Otóż nie bardzo wiem, co to jest homologacja, ale w prezentowanej definicji dostrzegam nie tylko niejasność, lecz także dopuszczanie możliwości, że odpowiada jej także samochód w ogóle bez homologacji. Pewnym pocieszeniem jest to, że autorzy nie mówią, co to JEST samochód osobowy, lecz zaledwie, jak będą UŻYWALI tego określenia.
Łączę pozdrowienia
Jerzy Bralczyk
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego