Czy widziały panie, co się stało?
kiedy zwracam się do dwóch osób, z których z jedną jestem na ty, a z drugą nie, powstaje pewien problem. Np.:
1. Czy pani i Helena widziałyście, co się stało?
2. Czy widziały panie, co się stało?
3. Czy widziała pani z Heleną, co się stało?
4. Czy widziałyście panie, co się stało?
5. Czy widziała pani i Helena, co się stało?
Czy któraś propozycja jest lepsza od pozostałych? A może jeszcze inaczej?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
26.09.2017
26.09.2017
Szanowni Państwo,kiedy zwracam się do dwóch osób, z których z jedną jestem na ty, a z drugą nie, powstaje pewien problem. Np.:
1. Czy pani i Helena widziałyście, co się stało?
2. Czy widziały panie, co się stało?
3. Czy widziała pani z Heleną, co się stało?
4. Czy widziałyście panie, co się stało?
5. Czy widziała pani i Helena, co się stało?
Czy któraś propozycja jest lepsza od pozostałych? A może jeszcze inaczej?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
W sytuacji, w której z jednym rozmówcą dzieli nas większy dystans niż z drugim, dostosowujemy formy (nie tylko adresatywne) do tego, z kim jesteśmy w stosunkach bardziej oficjalnych. Najwłaściwsza wydaje się tu więc forma: Czy widziały panie, co się stało?
Jak wspomniałam, dotyczy to nie tylko form adresatywnych – także inne elementy wypowiedzi dobieramy tak, żeby nie urazić osoby, z którą nie jesteśmy na stopie koleżeńskiej, np. unikamy słów bardzo potocznych, poufałych, pospolitych czy żargonowych – mimo że drugim rozmówcą jest nasz kolega, z którym w rozmowie użylibyśmy takich wyrazów.
Jak wspomniałam, dotyczy to nie tylko form adresatywnych – także inne elementy wypowiedzi dobieramy tak, żeby nie urazić osoby, z którą nie jesteśmy na stopie koleżeńskiej, np. unikamy słów bardzo potocznych, poufałych, pospolitych czy żargonowych – mimo że drugim rozmówcą jest nasz kolega, z którym w rozmowie użylibyśmy takich wyrazów.
Katarzyna Kłosińska, Uniwersytet Warszawski