Dwukropek w wyroku sądowym
Dzień dobry, jako prawnik mam problem z interpunkcją urzędowego tekstu.
W wyrokach sądowych wszelkich instancji tradycyjnie używa się zwrotu „Sąd zważył, co następuje:”, co jest wstępem do szerokiego przedstawienia prawnych motywów wyroku — nie jako wyliczenie, ale jako ciągły, czasem kilkustronicowy tekst. Czy użycie dwukropka na końcu zwrotu jest w takiej sytuacji prawidłowe? Może raczeń powinno używać się wówczas kropki? A może dwukropek jest poprawnie użyty tylko wówczas, gdy później następuje zdanie w rodzaju „powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości” lub „apelacja jest bezzasadna”?
Z poważaniem
Piotr
Główną funkcją dwukropka – jeśli nie wprowadza cytatu, dialogu albo wyliczenia (w ciągu lub wypunktowanego w osobnych akapitach) – jest właśnie „anonsowanie” tego, że za chwilę nastąpi uzasadnienie albo wyjaśnienie czegoś, co wynika ze zdania wcześniejszego. W sensie graficznym dwukropek pełni funkcję wyodrębniającą określony fragment tekstu, który po nim występuje. Podczas głośnej lektury tekstu w jego miejscu konieczne jest zawieszenie głosu.
Norma interpunkcyjna nie określa, jak obszerny może być fragment wyodrębniony przez dwukropek. Krótkie, jednozdaniowe wyjaśnienia lub uzasadnienia zapisuje się w ciągu od małej litery. Gdy składają się one z większej liczby zdań, po dwukropku stosuje się wielką literę. Wieloakapitowe fragmenty rozpoczyna się od nowego wiersza.
Nie możemy zatem uznać za błąd sytuacji, w której po zakończonym dwukropkiem zdaniu: Sąd zważył, co następuje: przychodzi ciągły, czasem nawet kilkustronicowy tekst przedstawiający prawne motywy wyroku.