Hreczkosiej
interesuje mnie funkcjonowanie słowa hreczkosiej w czasach Mikołaja Reja. Czy wówczas stosowano wspomniane określenie?
Intryguje mnie charakter wyrazu; wydaje mi się, że zawiera nutę pogardy, jednak nie mogę znaleźć potwierdzenia słuszności swoich przeświadczeń. Nurtują mnie zależności między hreczkosiejem a człowiekiem poczciwym ojca polskiej prozy. Rej chwalił żywot szlachcica-ziemianina; czy ówcześni przeciwstawiali Rejowej gloryfikacji zasiedziałego na roli szlachcica?
30.03.2016
30.03.2016
Szanowni Państwo, interesuje mnie funkcjonowanie słowa hreczkosiej w czasach Mikołaja Reja. Czy wówczas stosowano wspomniane określenie?
Intryguje mnie charakter wyrazu; wydaje mi się, że zawiera nutę pogardy, jednak nie mogę znaleźć potwierdzenia słuszności swoich przeświadczeń. Nurtują mnie zależności między hreczkosiejem a człowiekiem poczciwym ojca polskiej prozy. Rej chwalił żywot szlachcica-ziemianina; czy ówcześni przeciwstawiali Rejowej gloryfikacji zasiedziałego na roli szlachcica?
Na podstawie dostępnych źródeł leksykograficznych trudno wyrokować o obecności i nacechowaniu stylistycznym rzeczownika hreczkosiej w XVI wieku. Fakt, że nie został odnotowany w Słowniku polszczyzny XVI wieku, może (choć nie musi) świadczyć o tym, że w polszczyźnie pojawia się później. Na jego późniejszą niż szesnastowieczna proweniencję wskazuje kwerenda słownikowa. Wynika z niej, że hreczkosiej po raz pierwszy został odnotowany w Słowniku języka polskiego S.B. Lindego z lat 1807–1814, a przytaczane przez leksykografa cytaty pochodzą z Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych, a zatem z drugiej połowy XVIII wieku.
Hreczkosiej niewątpliwie zadomowił się w języku w wieku XIX, o czym świadczą notowania w Słowniku wileńskim i Słowniku warszawskim. Do popularności hreczkosieja w tym właśnie okresie przyczyniła się niewątpliwie moda na tematykę i słownictwo kresowe w literaturze. Omawiany rzeczownik pochodzi bowiem z języka ukraińskiego i ma swój spolszczony fonetycznie (i o wiele mniej popularny) odpowiednik w postaci greczkosieja (notowanego w Słowniku warszawskim). Jego etymologiczne znaczenie wskazuje zatem, że odnosi się do człowieka, który sieje hreczkę, greczkę czyli grykę. Kwalifikatory słownikowe i konteksty użycia wskazują, że był to od początku wyraz o nacechowaniu żartobliwym, a nawet lekceważącym. Mianem hreczkosieja nie określano bogatego gospodarza, raczej człowieka posiadającego niewielki majątek: „Biada jeśli to człowiek na kawałku roli musi być hreczkosiejem” (słownik Lindego), „W młodości wiele obiecywał, ale potem zrobił się z niego hreczkosiej” (Słownik wileński). O nacechowaniu stylistycznym świadczą również kwalifikatory użyte w Słowniku warszawskim, z którego wynika, że hreczkosiejem nazywano żartobliwie gospodarza wiejskiego, i Słowniku wileńskim – figlarnie ‘własnymi rękami uprawiający ziemię, gospodarujący na małem’. O nieneutralnym nacechowaniu tego rzeczownika może świadczyć również jego pochodzenie – wyrazy zapożyczone z języków ruskich często służą w polszczyźnie do wyrażenia uczuć czy ocen negatywnych, np. morda, czerep.
Hreczkosiej niewątpliwie zadomowił się w języku w wieku XIX, o czym świadczą notowania w Słowniku wileńskim i Słowniku warszawskim. Do popularności hreczkosieja w tym właśnie okresie przyczyniła się niewątpliwie moda na tematykę i słownictwo kresowe w literaturze. Omawiany rzeczownik pochodzi bowiem z języka ukraińskiego i ma swój spolszczony fonetycznie (i o wiele mniej popularny) odpowiednik w postaci greczkosieja (notowanego w Słowniku warszawskim). Jego etymologiczne znaczenie wskazuje zatem, że odnosi się do człowieka, który sieje hreczkę, greczkę czyli grykę. Kwalifikatory słownikowe i konteksty użycia wskazują, że był to od początku wyraz o nacechowaniu żartobliwym, a nawet lekceważącym. Mianem hreczkosieja nie określano bogatego gospodarza, raczej człowieka posiadającego niewielki majątek: „Biada jeśli to człowiek na kawałku roli musi być hreczkosiejem” (słownik Lindego), „W młodości wiele obiecywał, ale potem zrobił się z niego hreczkosiej” (Słownik wileński). O nacechowaniu stylistycznym świadczą również kwalifikatory użyte w Słowniku warszawskim, z którego wynika, że hreczkosiejem nazywano żartobliwie gospodarza wiejskiego, i Słowniku wileńskim – figlarnie ‘własnymi rękami uprawiający ziemię, gospodarujący na małem’. O nieneutralnym nacechowaniu tego rzeczownika może świadczyć również jego pochodzenie – wyrazy zapożyczone z języków ruskich często służą w polszczyźnie do wyrażenia uczuć czy ocen negatywnych, np. morda, czerep.
Monika Kresa, Uniwersytet Warszawski