Jest tam kto?

Jest tam kto?
19.02.2014
19.02.2014
Zaimki nieokreślone w słowniku Doroszewskiego (i wcześniej) pisane są jak zaimki względne, np. w haśle wyobrażać: „przedstawiać co na obrazie (…); dawać obraz czego”. W haśle zastrzec się występuje pisownia dwojaka: „z góry sobie coś zastrzec, wypowiedzieć się przeciw czemu”. Skąd ta różnica? Kiedy to unormowano? Czy we współczesnej polszczyźnie poprawne jest używanie form bez ? Czy można było napisać: „Uderzyłem ręką o co twardego”, „Był gdzie w Ameryce”, „Wszedł kto między nas”?
Formy bez w funkcji zaimków nieokreślonych są przestarzałe, nie było jednak żadnego aktu normatywnego, który by im nadawał taki status. Wyrazy starzeją się niepostrzeżenie, tak jak ludzie.
Przykład z hasła zastrzec się w słowniku Doroszewskiego może świadczyć o tym, że już wówczas norma zwyczajowa była inna niż ustalona na potrzeby słownika. Warto pamiętać, że jego redaktor naukowy urodził się w końcu XIX w.
Przykłady przytoczone na końcu pytania we współczesnym tekście (niearchaizowanym) należałoby poprawić. Uznałbym je za nieudane nawet jako przykład stylizacji. Gdyby zamienić je wszystkie na zdania pytajne – stawiając na końcu znak zapytania, np. „Był gdzie w Ameryce?”, a w mowie stosując intonację właściwą tego rodzaj pytaniom – to można by je uznać za dobry przykład polszczyzny potocznej. Nie oznacza to jednak, że zaimki nieokreślone o formie zaimków pytajnych występują wyłącznie w zdaniach pytajnych (proszę przejrzeć przykłady w Innym słowniku języka polskiego).
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego