Konstancin bez Jeziorny
Dzień dobry, jestem mieszkanką Konstancina-Jeziorny. W lokalnych gazetach przeczytałam, że „w Konstancinie będą wyłączać latarnie...”. Czy ta jednoczłonowa, skrócona wersja nazwy miasta jest poprawna?
Szanowna Pani,
w sytuacjach nieoficjalnych skracanie dwuczłonowej nazwy do pierwszego elementu jest dość rozpowszechnionym zwyczajem, wymuszonym zapewne tendencją do ekonomiczności. I tak, zamiast pełnych nazw: Bielsko-Biała, Skarżysko-Kamienna czy Ruciane-Nida pojawiają się: Bielsko, Skarżysko, Ruciane. Podobnie jest, jak widać, z Konstancinem-Jeziorną, zredukowanym do Konstancina. Nie ma chyba w tym nic złego, jeśli komunikatywność tekstu nie jest zaburzona (w opisanym wypadku ktoś mógłby pomyśleć, że latarnie będą wyłączane wyłącznie w tej części miasta, która nosi nazwę Konstancin, a już nie w Jeziornie). Oczywiście, w sytuacjach oficjalnych należy się posługiwać pełną nazwą.
Z pozdrowieniami