Liczymy czas…
Szanowna Poradnio,
To już ostatnie pytanie dla czasu. Od kiedy liczyć upływ, np. kończy się program tv i ktoś mówi za tydzień w programie to za tydzień potocznie od chwili mówienia, czy liczyć to od chwili rozpoczęcia programu, by był dokładnie tydzień? Podobnie mówię za tydzień w czwartek, jeśli jest poniedziałek, to liczyć czas potocznie od poniedziałku czy od czwartku itd.? Co do roku, to rocznikowo podaje się wiek auta, przykładowo. I to jest raczej normatywne.
27.11.2018
27.11.2018
Dzień dobry,Szanowna Poradnio,
To już ostatnie pytanie dla czasu. Od kiedy liczyć upływ, np. kończy się program tv i ktoś mówi za tydzień w programie to za tydzień potocznie od chwili mówienia, czy liczyć to od chwili rozpoczęcia programu, by był dokładnie tydzień? Podobnie mówię za tydzień w czwartek, jeśli jest poniedziałek, to liczyć czas potocznie od poniedziałku czy od czwartku itd.? Co do roku, to rocznikowo podaje się wiek auta, przykładowo. I to jest raczej normatywne.
Jeśli audycja radiowa rozpoczyna się w piątek o godz. 17.20 i trwa dziesięć minut, to nie będzie nieprecyzyjny ten, kto żegnając się ze słuchaczami o godz. 17.30, powie Do usłyszenia za tydzień, bo wciąż będzie to tydzień (7 dni).
Wyrażenie za tydzień w czwartek też będzie zrozumiane, jeśli jest wypowiadane w poniedziałek – będzie jednak mało precyzyjne.
Co do samochodów – tak, tu liczymy wiek rocznikami, a zatem zapewne samochód kupiony w grudniu 2017 roku już w styczniu roku następnego (czyli po np. trzech tygodniach) straci trochę na wartości. Ale na to już nic nie poradzimy…
Wyrażenie za tydzień w czwartek też będzie zrozumiane, jeśli jest wypowiadane w poniedziałek – będzie jednak mało precyzyjne.
Co do samochodów – tak, tu liczymy wiek rocznikami, a zatem zapewne samochód kupiony w grudniu 2017 roku już w styczniu roku następnego (czyli po np. trzech tygodniach) straci trochę na wartości. Ale na to już nic nie poradzimy…
Katarzyna Kłosińska, Uniwersytet Warszawski