Mimimaksowy
Czytelnik
17.10.2016
17.10.2016
W matematyce rozważa się zagadnienia minimaksowe, czyli w dużym uproszczeniu takie, w których maksymalizacja jednej zmiennej wiąże się z minimalizacją drugiej. Czy dobrze mi się wydaje, że wobec tego pisownia mini-maksowy byłaby bardziej zgodna z zasadami ortografii? Przy ograniczeniach formularza pytaniowego trudno to bliżej wyjaśnić, ale znane mi przykłady wskazują, że pod tym terminem kryje się pewna symetria, a więc równorzędność problemu maksymalizowania i minimalizowania. Czytelnik
Internauta chciałby zapisywać słowo minimaksowy z łącznikiem między członami (jako mini-maksowy, czyli ‘i minimalny, i maksymalny’), tzn. podciągnąć jego ortografię pod pisownię przymiotników złożonych o członach równorzędnych znaczeniowo typu słodko-gorzki, biało-czerwony, polsko-angielski. Muszę przyznać, że w takim rozumowaniu jest sporo racji. Odrzucając jednak taką ewentualność, stawiam odważną tezę: „A może w omawianym adiectivum równorzędność członów została jednak oddana, tylko że w nieco zawoalowanej formie?”.
Przeanalizujmy to wspólnie (zastrzegam się, że to jedynie moja hipoteza…).
Skrótem słowa minimum jest min. (z kropką), a skrótem słowa maksimum (maximum) – maks. (z kropką), max. (z kropką) – vide Wielki słownik ortograficzny PWN pod red. E. Polańskiego (Warszawa 2016, s. 651 i s. 687). Wyrazy mini i maksi (maxi) to leksemy samodzielne, nieodmienne (ibidem).
Gdyby więc rygorystycznie podejść do sprawy, to skrót złożenia rzeczownikowego o członach współrzędnych minimum-maksimum (a. minimum-maximum) powinien przybrać postać graficzną z łącznikiem min.-maks. (lub min.-max.), a nie: minimaks. (minimax.). Czyż nie? (zwróćmy jeszcze uwagę na kropkę po maks, max).
Niewykluczone jednak, że w przeszłości człony złożenia połączono inaczej – zamiast łącznika (-) dano między nie spójnik i będący w złożeniach jego (dywizu) ekwiwalentem. W ten sposób mogła powstać i z czasem się upowszechnić forma minimaks (już bez kropek, min- + interfiks -i + -maks) i jej wariant minimax (min- + interfiks -i + -max; por. np. nazwę programu muzycznego w radiowej „Trójce” Minimax), dająca się płynniej niż [minmaks] wymówić. Od niej z kolei utworzono derywat przymiotnikowy minimaksowy (może też przysłówek minimaksowo).
A zatem w rzeczywistości w omawianym przymiotniku (i rzeczowniku, przysłówku) chodzi o równorzędność semantyczną minimalizacji i maksymalizacji, tyle że ukrytą (spójnik i zamiast łącznika). Pisownia mini-maksowy, o której wspomina internauta, byłaby więc gramatycznie redundantna…
Wielki słownik ortograficzny PWN pod red. E. Polańskiego (Warszawa 2016, s. 687) odnotowuje wyłącznie słowo minimaksow (mat.), np. twierdzenie minimaksowe>, a z szybkiej kwerendy internetowej wynika, że pisze się także kryterium minimaksowe (Savage’a), algorytm minimaksowy, minimaksowe programowanie celowe, metoda minimaksowa czy strategia minimaksowa.
Przeanalizujmy to wspólnie (zastrzegam się, że to jedynie moja hipoteza…).
Skrótem słowa minimum jest min. (z kropką), a skrótem słowa maksimum (maximum) – maks. (z kropką), max. (z kropką) – vide Wielki słownik ortograficzny PWN pod red. E. Polańskiego (Warszawa 2016, s. 651 i s. 687). Wyrazy mini i maksi (maxi) to leksemy samodzielne, nieodmienne (ibidem).
Gdyby więc rygorystycznie podejść do sprawy, to skrót złożenia rzeczownikowego o członach współrzędnych minimum-maksimum (a. minimum-maximum) powinien przybrać postać graficzną z łącznikiem min.-maks. (lub min.-max.), a nie: minimaks. (minimax.). Czyż nie? (zwróćmy jeszcze uwagę na kropkę po maks, max).
Niewykluczone jednak, że w przeszłości człony złożenia połączono inaczej – zamiast łącznika (-) dano między nie spójnik i będący w złożeniach jego (dywizu) ekwiwalentem. W ten sposób mogła powstać i z czasem się upowszechnić forma minimaks (już bez kropek, min- + interfiks -i + -maks) i jej wariant minimax (min- + interfiks -i + -max; por. np. nazwę programu muzycznego w radiowej „Trójce” Minimax), dająca się płynniej niż [minmaks] wymówić. Od niej z kolei utworzono derywat przymiotnikowy minimaksowy (może też przysłówek minimaksowo).
A zatem w rzeczywistości w omawianym przymiotniku (i rzeczowniku, przysłówku) chodzi o równorzędność semantyczną minimalizacji i maksymalizacji, tyle że ukrytą (spójnik i zamiast łącznika). Pisownia mini-maksowy, o której wspomina internauta, byłaby więc gramatycznie redundantna…
Wielki słownik ortograficzny PWN pod red. E. Polańskiego (Warszawa 2016, s. 687) odnotowuje wyłącznie słowo minimaksow (mat.), np. twierdzenie minimaksowe>, a z szybkiej kwerendy internetowej wynika, że pisze się także kryterium minimaksowe (Savage’a), algorytm minimaksowy, minimaksowe programowanie celowe, metoda minimaksowa czy strategia minimaksowa.
Maciej Malinowski, Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie