Nazwisko Braña
Szanowni Państwo,
jak odmienić (i jak wymawiać w poszczególnych przypadkach) hiszpańskie nazwisko męskie Braña?
Łączę pozdrowienia
R.L.
Przywołane w pytaniu nazwisko wymawiamy [brańja]. Ma ono następujący wzorzec odmiany:
M. Braña
D. Brañi
C. Brañi
B. Brañę
N. Brañą
Ms. Brañi
-
9.02.2022
Szanowny Panie Profesorze!
Hiszpańskie <ñ> wymawiamy bez joty. Jest to odpowiednik polskiego <ń>. To tak, jakbyśmy zapisali to jako <Brania> i czytali tak samo jak słowo <kania>.
Jan Wolski -
9.02.2022
Szanowny Panie,
każdy wyraz obcy – w tym także nazwa własna osobowa – zapożyczony do języka polskiego podporządkowuje się zasadniczo strukturze języka zapożyczającego. Wyjątek stanowią wyrazy cytaty, które zachowują oryginalną wymowę i akcent oraz pisownię i nie adaptują się na poziomie fleksyjnym i słowotwórczym. Nazwa własna Braña nie należy do tego typu wyjątków. W związku z powyższym na poziomie fonologiczno-fonetycznym dochodzi do adaptacji i substytucji struktur wymawianiowych, a nie ich prostego przeniesienia z języka źródłowego. Tak właśnie dzieje się w wypadku nazwiska Braña i wielu innych. Przykładem może tu być anglosaskie nazwisko Disney, w którego oryginalnej wymowie występuje samogłoska [i] w wygłosie (por. [ˈdɪzni]), natomiast w polszczyźnie mamy w zakończeniu [j] poprzedzone głoską [ɛ] (por. [disnɛj]). Tak się bowiem to w toku adaptacji do języka polskiego poukładało.
Ma Pan słuszność, kiedy pisze Pan, że hiszpańską głoskę [ɲ] (w pisowni ñ) wymawiamy krótko i palatalnie, a nie asynchronicznie, czyli np. Braña [brɑɲɑ], España [espɑɲɑ]. Tak dzieje się w języku hiszpańskim i taka wymowa obowiązuje Polaków uczących się hiszpańskiego i mówiących w tym języku. Tymczasem w polszczyźnie w wyrazach zapożyczonych z hiszpańskiego mamy do czynienia – w wypadku kontekstu spółgłoska [ɲ] plus samogłoska – z wymową złożoną, w której pomiędzy dwoma wspomnianymi głoskami wydziela się jota, por. np. jalapeño [xɑlɑpɛɲjo], piña colada [piɲjɑ kɔlɑdɑ], España [ɛspɑɲjɑ]. Kiedy np. odsłucha Pan piosenkę Tajemnica mundialu z 1982 r., przekona się Pan, że śpiewający ją Bohdan Łazuka wymawia wyraz España jako [ɛspɑɲjɑ], a nie: [ɛspɑɲɑ] (por. słowa: Ja jednak wierzę, że nie będzie źle!/E viva España, ole! – https://www.youtube.com/watch?v=fSfAcxiwlyg). Z podobnym zjawiskiem brzmieniowym mamy do czynienia podczas wymawiania wspomnianych wyrazów w angielszczyźnie, por. ang. [haləˈpeɪnjəʊ], [ˌpiːnjə koʊˈlɑːdə] i [ɛsˈpænjə]. Wszędzie tu jota stanowi odrębny segment. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z wymową hiszpańską, która jest zawsze bez [j]. Mówimy tu rzecz jasna o reprezentacji głębokiej (fonemicznej), bo na powierzchni – rozkładając hiszpańską głoskę [ɲ] na czynniki pierwsze np. na podstawie spektrogramu – będziemy mieli do czynienia z „małą jotą”, która jednakowoż nie będzie stanowiła odrębnego segmentu.
Opisane powyżej zjawisko nie jest niczym nietypowym dla polszczyzny. Do tego typu asynchronii w realizacji palatalności i pojawienia się joty często dochodzi w zapożyczeniach kończących się w pisowni na -nia. Widać, a właściwie słychać to szczególnie dobrze w homografach, spośród których jeden jest wyrazem rodzimym, a drugi zapożyczonym, por. np. Mania [mɑɲɑ] (zdrobnienie imienia Maria) i mania [mɑɲjɑ] (‘zaburzenie psychiczne’) czy dania [dɑɲɑ] (mianownik l.mn. rzecz. danie, np. dwa dania obiadowe) i Dania [dɑɲjɑ] (‘państwo’). Zjawisko to zadecydowało najpewniej i o tym, że nazwisko Braña wymawiamy w wyniku adaptacji do polszczyzny jako [brɑɲjɑ], a nie: [brɑɲɑ].
Przedstawione powyżej objaśnienie konsultowałem merytorycznie z Panią Profesor Anitą Lorenc, kierownikiem Pracowni Fonetyki Stosowanej im. Marii Przybysz-Piwko na Uniwersytecie Warszawskim, oraz Panią Doktor Karoliną Broś z Instytutu Lingwistyki Stosowanej UW. Obu Paniom bardzo serdecznie dziękuję za pomoc.
Łączę wyrazy szacunku
Adam Wolański