Nazwisko Jakoktochce

Nazwisko Jakoktochce
7.02.2023
30.03.2020
Szanowni Państwo!
Moi znajomi szykują się do wesela, a co za tym idzie zabierają się za wypisywanie zaproszeń. Jedno z nazwisk gości stało się problematyczne. Mowa o nazwisku Jakoktochce. Znajomi chcą uniknąć trendu pozostawiania nazwisk w mianowniku, dlatego spróbowali zmierzyć się z tym zadaniem.
Czy zasada dotycząca odmiany nazwisk wg paradygmatu przymiotnika będzie właściwa? Państwo Jakoktochcejowie? W przypadku mężczyzny, dopełniacz: pana Jakoktochcego?
Małżonka ma dwuczłonowe nazwisko: Ogierman-Jakoktochce. Czy poprawny dopełniacz to Ogierman-Jakoktochcejowej? Narzędnik: Ogierman-Jakochtocejową?
Nazwiska męskie zakończone na samogłoskę -e – a więc także nazwisko Jakoktochce – są odmieniane jak przymiotniki w rodzaju nijakim (np. przymiotnik trudne). Różnica dotyczy narzędnika i miejscownika. W tych przypadkach nazwiska mają końcówkę -em, a nie jak przymiotniki -ym.
Wzór:
D., B. Jakoktochcego
C. Jakoktochcemu
N., Ms. Jakoktochcem
W polskim systemie fleksyjnym jedyną grupę kobiecych nazwisk odmiennych stanowią te, które zakończone są samogłoską -a, a zatem nazwisko pani Ogierman-Jakoktochce pozostanie nieodmienione.
W polskim systemie słowotwórczym nie ma wzorca do utworzenia nazwiska odmężowskiego z przyrostkiem -owa bądź -ina/-yna dla nazwiska zakończonego na -e (np. Jakoktochce). Tak więc forma typu: *Jakoktochcejowa jest niepoprawna pod względem słowotwórczym. Formy typu: Grzegorczykowa (od nazwiska męża Grzegorczyk) czy Puzynina (od nazwiska męża Puzyna) tworzone są tylko od nazwisk zakończonych na spółgłoskę lub -a.
Nazwiska zakończone w mianowniku liczby pojedynczej na -e odmieniają się w liczbie mnogiej według modelu rzeczownikowego. Uzyskują one w mianowniku liczby mnogiej końcówkę -owie i odmieniają się analogicznie do rzeczownika psychologowie, przy czym końcowe -e z mianownika liczy pojedynczej nie zostaje zachowane (por. np. nazwisko Linde – państwo Lindowie).
Wzór:
M. Jakoktochcowie
D., B. Jakoktochców
C. Jakoktochcom
N. Jakoktochcami
Ms. Jakoktochcach
Zwyczaj nieodmieniania w liczbie mnogiej nazwisk zakończonych na -e dotyczy wyłącznie nazwisk obcych.
Z poważaniem
Adam Wolański
  1. 7.02.2023

    Dzień dobry,

    jako posiadacza ww. nazwiska w pierwszej chwili zdziwiła mnie udzielona porada. Przez całe życie znany mi zwyczaj był taki, że nazwisko to – pomimo iż według reguł gramatycznych może i powinno być odmienione – pozostawało zawsze w formie mianownikowej. I choć z jednej strony jestem w stanie się zgodzić z zaproponowaną regułą gramatyczną, tak nie mogę przy tym pominąć zdania mojego pobratymca ze Śląska (a nawet z powiatu tarnogórskiego!), prof. Jana Miodka, który (mając przy tym styczność, a może też znając dokładną etymologię ww. nazwiska) w swojej publikacji „Rozmyślajcie nad mową” odwołuje się do reguł niegramatycznych, podnosząc, że: „W moich rodzinnych stronach np. znam pana, który się nazywa Jako kto chce. Z gramatycznego punktu widzenia można by taką formę dostosować do wzoru odmiany nazwisk z wygłosowym -e (Jakoktochcego, Ja-koktochcemu – jak Kolbego, Kolbemu, Langego, Langemu). Wyraźnie zdaniowy, sklejkowy charakter tej postaci (jako-kto-chce) przeszkadza jednak w takim jej potraktowaniu, a zdrowy rozsądek podpowiada, by się zdecydować na brzmienie mianownikowe we wszystkich przypadkach (do pana Jakoktochce, z panem Jakoktochce, o panu Jakoktochce)”.

    Nie będę ukrywał, że takie potraktowanie niniejszego problemu jest zdecydowanie bliższe mojemu sercu i utartemu usus nie tylko w moim rodzinnym domu, ale także w społeczności, w której funkcjonuję. Czy tak sformułowany – poniekąd – wyjątek od zasady jest w takim razie błędem ze strony prof. Miodka? Czy może jednak, opierając się na wskazanej publikacji, można bez obaw pozostać przy formie mianownikowej?

    Z wyrazami szacunku

    Pawł Jakoktochce
  2. 7.02.2023

    Szanowny Panie,

    wyjdźmy od sprawy najbardziej ogólnej: polszczyzna jest językiem fleksyjnym i w związku z tym – co do zasady – wszystko to, co wpisuje się w odpowiedni wzorzec odmiany, powinno być odmieniane. Tu może się pojawić pytanie: za co odpowiada fleksja w takim języku jak polszczyzna, czyli fleksyjnym? Otóż fleksja – a konkretnie końcówka fleksyjna będąca formalnym wykładnikiem kategorii przypadka, liczby, osoby, czasu itd. – decyduje w języku fleksyjnym o funkcji wyrazu w zdaniu. Np. pozwala stwierdzić, czy rzeczownik, w tym nazwa własna osobowa, pełni funkcję podmiotu (występuje wówczas w formie podstawowej), czy dopełnienia (występuje w formie innej niż mianownik). W konsekwencji szyk zdania w polszczyźnie może być swobodny, tj. podmiot nie musi być ani pierwszym wyrazem w zdaniu, ani wyrazem bezpośrednio poprzedzającym orzeczenie (jak np. w angielszczyźnie, która jest językiem pozycyjnym).

    Weźmy zatem takie oto zdanie: M. Riege zwyciężył Z. Jakoktochce. Czy powyższe wypowiedzenie – jeśli przyjmiemy, że jest wyrwane z kontekstu i nie stanowi tym samym zdania izolowanego oraz że nazwiska Jakoktochce i Riege są w ogóle nieodmienne (co nie jest prawdą) – jest jednoznaczne? Nie. Nie możemy być bowiem pewni, kto kogo pokonał. Tymczasem jeśli Z. Jakoktochce i M. Riegeto mężczyźni i ich nazwiska będziemy odmieniać zgodnie z właściwym paradygmatem, wypowiedzenie stanie się jednoznaczne, por. M. Riege zwyciężył Z. Jakoktochcego albo M. Riegego zwyciężył Z. Jakoktochce. Czy pozostawianie omawianego nazwiska mężczyzny w formie podstawowej jest rzeczywiście – w kontekście przywołanego tu zdania i wielu, wielu podobnych – zdroworozsądkowe?

    Idźmy dalej. W polszczyźnie w wypadku nazwisk niezakończonych na -a odmiana lub jej brak pozwalają nam rozstrzygnąć, czy nosiciel danego nazwiska jest mężczyzną, czy kobietą (nazwiska kobiet pozostają nieodmienne). Gdyby rzeczywiście nie odmieniać w przypadkach zależnych nazwiska Jakoktochce odnoszącego się do mężczyzny, to ze zdania: Sąd wezwał Z. Jakoktochce do złożenia dodatkowych wyjaśnień nie dowiemy się, czy owe zeznania miał złożyć mężczyzna, czy też miała to być kobieta. Tymczasem zdanie: Sąd wezwał Z. Jakoktochcego do złożenia dodatkowych wyjaśnień nie pozostawia takich wątpliwości. Czy i w tym wypadku nieodmienianie omawianego tu nazwiska jest przejawem zdrowego rozsądku, jak chciałby prof. J. Miodek?

    W polszczyźnie istnieje grupa męskich nazwisk nieodmiennych. Są to nazwiska obce z wygłosem, dla którego nie ma w języku polskim odpowiedniego wzorca odmiany, por. np. nazwiska zakończone na -u typu: Nehru, Papandreu czy Antonescu. Mamy też niewielką grupę obcych nazwisk, które mogą być odmieniane albo też mogą pozostać nieodmienne. Owa nieodmienność jest tłumaczona przez językoznawców obcością brzmienia, por. np. nazwiska typu: Eliade czy Moltke. Słowniki poprawnościowe czynią tu jednak zastrzeżenie, że nieodmienność tego typu nazwisk wymaga każdorazowego użycia wraz z nimi odmienionego imienia, tytułu lub innego określenia pozwalającego zidentyfikować płeć. Jeśli tekst dotyczy wyłącznie tej osoby, to każdorazowe poprzedzanie nazwiska jakimś odmiennym rzeczownikiem sprawia kłopot (zbędne wydłużanie tekstu, powtórzenia leksykalne itp.).

    Nie ma zatem w polskiej normie językowej oparcia dla tendencji nieodmieniania polskiego nazwiska Jakoktochce. „Wyraźnie zdaniowy, sklejkowy charakter tej postaci [nazwiska] (jako-kto-chce)” – jak pisze prof. J. Miodek – nie jest dostatecznym argumentem za pozostawieniem omawianej tu nazwy własnej osobowej w formie podstawowej, kiedy mówimy o mężczyźnie. Podsumujmy. O odmienności bądź jej braku w pierwszej kolejności decyduje wygłos. Jest w polszczyźnie wzorzec dla odmiany nazwisk zakończonych na -e. Innym przeciwwskazaniem mógłby być zbieg trudnych do wymówienia głosek albo niemiłe dla ucha zakończenie nazwiska powstałe w wyniku dodania końcówek fleksyjnych. Żadna z wymienionych sytuacji tu nie zachodzi.

    Jeśli brak odmiany omawianej tu nazwy własnej osobowej stanowi swoistą tradycję wśród nosicieli tego nazwiska bądź też wśród członków lokalnej społeczności, to oczywiście tradycję tę należy uszanować. Ale mogą to robić tylko ci, którzy tę tradycję znają. Nie można oczekiwać, że ogół użytkowników polszczyzny będzie znał tę tradycję i nie będzie odmieniał nazwy własnej, którą z uwagi na brak jakichkolwiek systemowych przeciwwskazań można odmieniać.

    Adam Wolański
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego