Pan, Pani, Państwo

Pan, Pani, Państwo
15.02.2013
15.02.2013
Dzień dobry,
czasem pracuję z dokumentami, w których angielskie you muszę przetłumaczyć grzecznościowo. Jednak jako że są to np. ankiety badań rynkowych, nie znam płci odbiorcy. Co jest wtedy najlepszym dla polszczyzny wyjściem? Używam formy Pan (Pani), bo: 1) nie lubię pisać Pan/Pani, jako że unikam w polszczyźnie ukośnika, 2) formę Państwo uważam za niepoprawną, gdyż odbiorcą jest jedna osoba o określonej płci, a nie grupa o mieszanej.
Będę wdzięczny za uwagi.
Pozdrawiam
Jarek Hirny
Można nie lubić ukośnika i formę adresatywną żeńską podawać w nawiasie, można stosować jeszcze inne konwencje, np. Pan(i), ale ich skuteczność jest ograniczona, a natłok ukośników czy też nawiasów nie robi dobrego wrażenia, por. „Szanowny Panie (Szanowna Pani), zwracamy się do Pana (Pani) z pytaniem… Gdyby był(a) Pan(i) zainteresowany (zainteresowana)… wyślemy Panu (Pani)…”. Do tego dochodzi wątpliwość, czy w podobnych konstrukcjach umieszczać najpierw formę adresatywną męską, czy żeńską – a nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie (najlepiej byłoby użyć formy neutralnej płciowo).
Dlatego nie warto rezygnować z symetrycznej pod względem płci formy Państwo, która – choć referencyjnie mnoga – w sytuacji odbioru konkretnej wypowiedzi odnosi się na ogół do jednego adresata, gdyż każdy odbiera ją jako skierowaną do siebie: „Szanowni Państwo, zwracamy się do Państwa z pytaniem… Gdyby byli Państwo zainteresowani … wyślemy Państwu…”. Jeśli ktoś zwraca się do czysto męskiego grona, powinien oczywiście mówić Panowie, a do czysto żeńskiego – Panie. Gdy jednak nadawca nie wie nic o adresacie – poza tym, że jest on zbiorowy – forma Państwo jest uzasadniona.
W ankietach – o których Pan wspomina w pytaniu – formy Państwo, Państwa, Państwu itd. są jak najbardziej właściwe. Jeśli jednak ankieta jest kierowana do uczniów lub studentów, bardziej naturalna będzie forma 2. osoby. Podobnie w podręcznikach, i to nawet przeznaczonych dla osób dorosłych: „Powtórz wolno za lektorem, a następnie zapisz ze słuchu”.
Wątpliwości można mieć w wypadku ofert handlowych, zwłaszcza kierowanych do młodszego odbiorcy. Chęć zmniejszenia dystansu, nawiązania bardziej partnerskiej relacji skłania niektórych nadawców do użycia form 2. osoby i odpowiadających im zaimków Ty oraz Twój (Twoja). W reklamach 2. osoba jest powszechna, np. „Zadbaj o swoje włosy” (albo z angielskiego: „Zadbaj o Twoje włosy”, co czasem krytykowane, ale niepozbawione zalet). Większego dystansu wymaga oficjalna korespondencja.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego