Pomóż – co to za forma?
ostatnio zauważyłem, że coraz więcej ludzi używa formy czy mogę ci/pani/panu pomóż zamiast czy mogę ci/pani/panu pomóc. Zdarza się to nawet w sklepach, gdzie mówią tak ekspedientki. Czy to poprawna forma?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
16.11.2017
16.11.2017
Szanowna Pani Profesor, ostatnio zauważyłem, że coraz więcej ludzi używa formy czy mogę ci/pani/panu pomóż zamiast czy mogę ci/pani/panu pomóc. Zdarza się to nawet w sklepach, gdzie mówią tak ekspedientki. Czy to poprawna forma?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
Szanowny Panie,
sformułowanie: Czy mogę ci/pani/panu pomóż? nie jest poprawne. Postaram się jednak pomóc (nie: pomóż) Panu rozwiązać ten problem i wytłumaczyć genezę błędu.
Po pierwsze, w pytaniu: Czy mogę ci/pani/panu pomóc? czasownik pomóc to forma bezokolicznika z mało typowym zakończeniem -c. Inne tego rodzaju czasowniki to np. wlec, ciec, piec, biec czy strzec. W związku z tym, że zdecydowana większość form bezokolicznikowych w języku polskim jest zakończona spółgłoską -ć (malować, biegać, nieść), formy zakończone na -c nie są tak utrwalone w świadomości językowej mówiących, a co za tym idzie – może dochodzić do błędów związanych z ich utworzeniem. Z drugiej strony od czasownika pomóc tworzy się, różniącą się tylko jedną, końcową spółgłoską, formę drugiej osoby liczby pojedynczej trybu rozkazującego: pomóż. W życiu codziennym jest ona niewątpliwie częściej używana niż forma bezokolicznika. Wobec tego mamy do czynienia z tzw. interferencją językową, a więc oddziaływaniem jednej formy gramatycznej na inną, do której w tym przypadku doprowadziło podobieństwo form różniących się jedynie wygłosowymi spółgłoskami c i ż.
Po drugie, wymiana bezokolicznikowej formy pomóc na formę drugiej osoby liczby pojedynczej trybu rozkazującego pomóż może wiązać się ze specyfiką trybu rozkazującego, który w dawnej polszczyźnie poza funkcją rozkazującą, cechowała funkcja życząca. W takiej sytuacji w pytaniu: Czy mogę ci/pani/panu pomóż? forma pomóż implikowałaby pytanie o życzenie odbiorcy.
sformułowanie: Czy mogę ci/pani/panu pomóż? nie jest poprawne. Postaram się jednak pomóc (nie: pomóż) Panu rozwiązać ten problem i wytłumaczyć genezę błędu.
Po pierwsze, w pytaniu: Czy mogę ci/pani/panu pomóc? czasownik pomóc to forma bezokolicznika z mało typowym zakończeniem -c. Inne tego rodzaju czasowniki to np. wlec, ciec, piec, biec czy strzec. W związku z tym, że zdecydowana większość form bezokolicznikowych w języku polskim jest zakończona spółgłoską -ć (malować, biegać, nieść), formy zakończone na -c nie są tak utrwalone w świadomości językowej mówiących, a co za tym idzie – może dochodzić do błędów związanych z ich utworzeniem. Z drugiej strony od czasownika pomóc tworzy się, różniącą się tylko jedną, końcową spółgłoską, formę drugiej osoby liczby pojedynczej trybu rozkazującego: pomóż. W życiu codziennym jest ona niewątpliwie częściej używana niż forma bezokolicznika. Wobec tego mamy do czynienia z tzw. interferencją językową, a więc oddziaływaniem jednej formy gramatycznej na inną, do której w tym przypadku doprowadziło podobieństwo form różniących się jedynie wygłosowymi spółgłoskami c i ż.
Po drugie, wymiana bezokolicznikowej formy pomóc na formę drugiej osoby liczby pojedynczej trybu rozkazującego pomóż może wiązać się ze specyfiką trybu rozkazującego, który w dawnej polszczyźnie poza funkcją rozkazującą, cechowała funkcja życząca. W takiej sytuacji w pytaniu: Czy mogę ci/pani/panu pomóż? forma pomóż implikowałaby pytanie o życzenie odbiorcy.
Kamila Kowalska, Uniwersytet Warszawski
-
16.11.2017Dodam, że błędna forma bezokolicznika pomóż jest rozpowszechniona na Kielecczyźnie, w okolicach Krakowa, częściowo także w Łódzkiem.
Katarzyna Kłosińska, Uniwersytet Warszawski