Przyimek w/we w wyrażeniach określających czas
Czy istnieje zasada, która decyduje o tym, jakiego przypadku rzeczownika użyć po spójniku „w”, gdy mówimy o czasie pewnego zdarzenia, w szczególności w wyrażeniach „w przyszły.../ w zeszły...”?
Moja hipoteza brzmi:
- z nazwami dni tygodnia używamy biernika (w zeszłą sobotę, w przyszły wtorek)
- z zapożyczeniami z języka obcego używamy biernika (w przyszły weekend)
- z rzeczownikami r. żeńskiego używamy biernika (w przyszłą rocznicę)
- w każdej innej sytuacji używamy miejscownika (w kwietniu, w przyszłym roku, w zeszłym tygodniu)
Czy istnieje jakaś nadrzędna zasada, która uprościłaby powyższe reguły?
Nie ma takiej ogólnej zasady. Byłoby ją bardzo trudno sformułować, ponieważ mamy tu do czynienia z licznymi wyjątkami albo obocznościami. Przykładowo: wyraz dzień – jedno z najczęstszych określeń czasu – może wystąpić po przyimku w zarówno w miejscowniku, jak i bierniku, por.
- w tym dniu (Ms.) albo w ten dzień (B.);
- w dniu (Ms.) ślubu albo w dzień (B.) ślubu.
Podobne komplikacje występują w wypadku rzeczownika noc, por.
- w nocy (Ms.), ale: w noc (B.) lipcową, w noc (B.) rozstania, noc w noc (B.).
Pewne określenia czasu mogą także wystąpić po przyimku w, ale przyimek ten nie jest obligatoryjny, por.
- w lecie (Ms.) albo latem;
- w zimie (Ms.) albo zimą.
Innym razem dominuje konstrukcja bezprzyimkowa, ale w pewnych kontekstach ów przyimek jest konieczny, por.
- wieczorem, ale: w wieczór (B) wigilijny, w ostatni wieczór (B.) roku, wieczór w wieczór (B.).
Czasami użycie określonej formy przypadkowej powoduje zmianę sensu, por.
- W rok (B.) udało jej się stracić wszystko.
- W roku (Ms.) ubiegłym straciła wszystko.