Reforma pisowni – odcinek 9

Reforma pisowni – odcinek 9

7.07.2024
7.07.2024

Szanowni Państwo,

punkt 10.2.4 nowych, przyszłych zasad pisowni informuje: „Litery á, é, í, ú, ů, ý można zapisywać ze znakami diakrytycznymi lub bez nich, np. Mácha albo Macha, Lévi albo Levi, [...]”. Te litery z diakrytykami podano jak zbiór zamknięty – bez „np.”. Czy zatem zasada ta nie odnosi się do litery å (Anders Ångström), litery ñ (Luis Buñuel), liter zawierających grawis, a także cedyllę (Niccolò Paganini, François Viète), podwójny akut (Ernő Rubik), brewis (Mehmet Ali Ağca, Nadia Comăneci), kropkę górną (Dalia Grybauskaitė)? Litera z umlautem, np. ö (Gerhard Schröder, György Gömöri), pozostanie jednakże w wariancie jako oe, nie zaś samo o?

Łączę pozdrowienia

Michał Gniazdowski

Szanowny Panie,

zacznijmy od rzeczy najważniejszej: reforma ortografii, która wejdzie w życie 1 stycznia 2026 r., nie zmienia niczego w zakresie pisowni obcych nazw własnych osobowych zapisywanych alfabetem łacińskim. Nagłówek punktu 10.2.4, który Pan przywołuje, rzeczywiście może nieco wprowadzać w błąd, ale treść tego punktu nie pozostawia ZASADNICZO wątpliwości (wrócę jeszcze do tej sprawy) co do tego, że chodzi o wariantywny zapis niektórych słowiańskich – głównie czeskich i słowackich – nazwisk. Podobne reguły i przykłady znajdziemy w WSO (por. reguła [267]/71.2).

Powyższe reguły są reliktem minionych czasów, kiedy to w okresie PRL-u pisano dużo o Słowianach, lecz polskie drukarnie nie zawsze dysponowały zestawem czcionek zawierającym litery z innymi niż polskie znakami diakrytycznymi. Dlatego też wprowadzono reguły pisowniowe, które dopuściły – jako wariantywną – pisownię spolszczoną. Literę spółgłoskową š konwertowano na dwuznak sz, ř – na rz, nieobecne w polskiej pisowni v zamieniano na w itd., a samogłoski pozbawiano niepolskich znaków diakrytycznych, por. ŠtúrSztur, DvořákDworzak. Zasady te należy nadal utrzymywać, ponieważ taka spolszczona pisownia przyjęła się powszechnie i jest po dziś dzień często stosowana.

W praktyce redakcyjnej – z uwagi na brak odpowiednich czcionek, a w okresie wczesnej typografii cyfrowej brak odpowiednich fontów (tablica znaków liczyła zaledwie 255 pozycji) – utrwaliły się nieskodyfikowane w ogólnie dostępnych źródłach reguły konwersji obejmujące nie tylko alfabety słowiańskie. Kompletną listę niepolskich znaków literowych z języków słowiańskich i skandynawskich oraz języka niemieckiego wraz z ich polskimi ekwiwalentami zawarłem w swojej publikacji Edycja tekstów (s. 92). W sensie poprawności merytorycznej przedstawiona tam tabela konwersji znaków pisma jest nadal poprawna i może być stosowana. Zdezaktualizowała się ona jednak w znaczeniu funkcjonalnym, ponieważ obecnie – w dobie powszechnej typografii cyfrowej opartej na Unikodzie (uwzględnia ponad 98 000 znaków większości języków świata w różnych systemach pisma) – nie mamy problemów z wprowadzeniem do tekstu dowolnego niepolskiego znaku pisma. Nie ma zatem potrzeby dokonywania takiej konwersji.

Reasumując:

  1. W odniesieniu do wszystkich słowiańskich nazw własnych osobowych należy nadal stosować reguły opisane w WSO ([267]/71.2, [266]/71.1, [267]/71.2, [268]/71.3, [269]/71.4, [270]/71.5, [271]/71.6 i [272] 71.7). Kompletna lista słowiańskich znaków literowych z języków innych niż polski wraz z ich polskimi zamiennikami i przykładami użycia jest dostępna w publikacji Edycja tekstów (s. 92).
  2. W odniesieniu do wszystkich niesłowiańskich nazw własnych osobowych z języków, które posługują się alfabetem opartym na łacince, należy stosować pisownię oryginalną, por. imiona i nazwiska fińskie (np. Pentti Haanpää), francuskie (np. François Viète), litewskie (np. Dalia Grybauskaitė), niemieckie (np. Gerhard Schröder), norweskie (np. Jo Nesbø), rumuńskie (np. Nadia Comăneci), szwedzkie (np. Gustaf Skarsgård, Åke Lundqvist), tureckie (np. Mehmet Ali Ağca), węgierskie (np. Ernő Rubik, György Gömöri) czy włoskie (np. Niccolò Paganini). Jeśli z jakichś dobrze umotywowanych powodów trzeba byłoby poddać nazwiska skandynawskie czy niemieckie „uproszczeniu pisowniowemu”, to należałoby skorzystać z utrwalonych w praktyce naukowej i encyklopedycznej praktyk edytorskich przedstawionych w publikacji Edycja tekstów (s. 92), por. np. niemieckie i skandynawskie öoe, skandynawskie åaa, niemieckie ßss, islandzkie þth itp.
  3. Przywołany tu przez korespondenta poradni dokument zawiera w swojej obecnej wersji w punkcie 10.2.4 (i nie tylko w tym zresztą) oczywiste omyłki pisowniowe i niekonsekwencje, por. np. nazwisko Mukařovský (w wariancie spolszczonym w dopełniaczu jest w [Mukarowskiego], a w celowniku – v [Mukarovskiemu]). Oczywiście w spolszczeniu powinno być w obu wypadkach w oraz rz (por. Mukarzowskiego, Mukarzowskiemu), podobnie jak w nazwisku Dworzak (jest błędnie: *Dvorzak).
  4. Duże wątpliwości budzi podany w punkcie 10.2.4 przykład obocznej pisowni: Lévi albo Levi. Należy zakładać, że jest to czeskie i słowackie imię (a nie francuskie imię bądź nazwisko, por. np. Lévi Sylvain czy Claude Lévi-Strauss). Jeśli jest to w istocie czeska bądź słowacka wersja imienia biblijnego (por. łac. Levi ← gr. Λευΐ ← hebr. לוי, dosł. ‘łączący’), to po konwersji powinno ono przyjąć pisownię Lewi. Nie jest to raczej imię bądź nazwisko francuskie, ponieważ autorzy opracowania RJP piszą w punkcie odnoszącym się do nazwisk angielskich i francuskich, że „zapisuje się [je] według oryginalnej pisowni” i ilustrują to przykładami typu: Littré – Littrégo, Littrém czy Mérimée – Mériméego, Mériméemu. Nie wspominają tu ani słowem, że francuskojęzyczne imiona czy nazwiska zawierające znaki diakrytyczne można takowych pozbawiać.

Łączę pozdrowienia

Adam Wolański


PS Komunikat o zmianach w pisowni, które wejdą w życie 1 stycznia 2026 r., można znaleźć m.in. na stronie Rady Języka Polskiego.

Adam Wolański
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego