Rustykalna tekstura
Tłumaczę z angielskiego książkę kucharską, której autor często rozwodzi się nad [dosłownie] rustykalną teksturą potraw (np. klusek z mąki razowej). Na polskich blogach kulinarnych te słowa są już wszechobecne, ale mnie zawsze rażą jako kalki. Jak zgrabniej wyrazić to, że kluska jest rodem z wiejskiej chaty? Czym zastąpić teksturę i rustykalność?
Szanowna Pani,
oba wyrazy: i tekstura, i rustykalny występują w polszczyźnie, lecz dotychczas nie spotykało się ich na ogół w tekstach, które Pani przywołuje. Tekstura jest terminem specjalistycznym, oznaczającym – w tym wypadku – właściwości strukturalne potrawy (twardość, spoistość, lepkość itd.) i jako taki przenika obecnie do tekstów o zasięgu ogólnym (to częste zjawisko). Można więc sądzić, że dla czytelników książek kucharskich jest zrozumiały. Przymiotnik rustykalny ('dotyczący wsi'') nie występuje na ogół w kontekstach związanych z kulinariami i, zgadzam się z Panią, łączenie go z nazwami potraw może być niezręczne. Niestety, chyba brak wyrazu, który by przynosił znaczenie 'taki jak na wsi, rodem z wiejskiej chaty' – może w części kontekstów da się użyć przymiotnika swojski ('będący własnego wyrobu'), który określa takie rzeczowniki jak chleb, kiełbasa, pasztet?
Łączę pozdrowienia