Sklep nieczynny z powodu…

Sklep nieczynny z powodu…
29.01.2011
29.01.2011
Witam,
przechodząc ostatnio obok pewnego sklepu, zauważyłam wywieszoną na nim kartkę o treści: „Sklep nieczynny z powodów zdrowotnych”, co natychmiast doprowadziło mnie do śmiechu. Czy faktycznie mówimy tutaj o błędzie językowym, czy to jedynie nie do końca fortunne, lecz nadal poprawne sformułowanie? Ponieważ moim zdaniem zdecydowanie należałoby treść tejże kartki zmienić, np. na: „Sklep nieczynny z powodu choroby właściciela”.
Pozdrawiam –
Felicyta
„Sklep nieczynny z powodów zdrowotnych”? To brzmi zbyt poważnie i przez to zabawnie. „Sklep nieczynny z powodu choroby”? Ktoś mógłby pomyśleć, że choroba dotknęła sklep, nie właściciela, ale poza tym jest to komunikat zgrabny, zwięzły, a przy tym wygodny, bo bezosobowy i bezpieczny (nie wiadomo, kto zachorował). Jego dłuższa wersja: „Sklep nieczynny z powodu choroby właściela” jest, logicznie rzecz biorąc, doskonalsza, jednoznaczna, ale zarazem zbyt szczegółowa, ujawnia czyjeś prywatne sprawy i nie zawsze będzie adekwatna (co napisać, jeśli to nie właściciel zachorował, tylko jego żona?).
Jak widać, trudno o dobrą radę dla właścicieli nieczynnych sklepów. Nie pamiętam już, czy sam widziałem – czy też od kogoś słyszałem – jak na jakimś sklepie widniała tabliczka: „Nieczynne z powodu, że zamknięte”. Czytelnicy naszej poradni na pewno mogliby przytoczyć więcej takich przykładów.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego