Uprawnienia
Szanowni Państwo!
Zastanawia mnie zdanie „Najwyższe uprawnienia dla służb AA w Polsce powinny zawsze mieć oparcie w sumieniu zbiorowym całej naszej Wspólnoty, wobec którego służby ponoszą ostateczną odpowiedzialność”. Konkretnie chodzi mi o te „uprawnienia dla służb”, choć nie tylko o to. Czy nie powinno być „uprawnienia służb”?
Z poważaniem - Dociekliwy
Słuszna uwaga. Mówimy: uprawnienia służb, uprawnienia urzędu, uprawnienia administracjiitd. Nie tylko zresztą wadliwa składnia razi w tym tekście – zupełnie niewłaściwe (i nie do końca zrozumiałe) jest tu połączenie słów: uprawnienia (dla) służb powinny mieć oparcie w sumieniu; trudno sobie wyobrazić, żeby uprawnienia miały oparcie w sumieniu.