Warianty tekstowe wyliczanek
we Wrocławiu znana jest dziecięca wyliczanka, która rozpoczyna się od słów O made, made, flo-o-re… (potem: O made, o made, o madeo, deo, riki, tiki…). Z Internetu wynika, że chyba popularniejszy jest początek Amse, kadamse, flore…”. Czy w Warszawie któraś z wersji przeważa? A przy okazji – jak należy zapisać słowa tej wyliczanki, jeśli chodzi o ortografię i interpunkcję? Dziękuję i pozdrawiam.
11.01.2018
11.01.2018
Szanowni Państwo, we Wrocławiu znana jest dziecięca wyliczanka, która rozpoczyna się od słów O made, made, flo-o-re… (potem: O made, o made, o madeo, deo, riki, tiki…). Z Internetu wynika, że chyba popularniejszy jest początek Amse, kadamse, flore…”. Czy w Warszawie któraś z wersji przeważa? A przy okazji – jak należy zapisać słowa tej wyliczanki, jeśli chodzi o ortografię i interpunkcję? Dziękuję i pozdrawiam.
Popularne wyliczanki i rymowanki są zazwyczaj utworami anonimowymi. Wywodzą się z tradycji ustnej (są prymarnie mówione, sekundarnie pisane). Immanentną cechą tego typu gatunków literackich jest mnogość wersji tekstowych, por. np.
Palec pod budkę, bo za minutkę
budka się zamyka, gości nie przymyka
poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela –
budka się otwiera…
lub
Palec pod budkę, bo za minutkę zamykam budkę.
Budka zamknięta, nie ma klienta,
klient w Warszawie, siedzi na ławie.
Raz, dwa, trzy, cztery,
maszerują oficery,
a za nimi kurdupelki
powpadały do butelki.
lub
Raz, dwa, trzy, cztery,
maszerują oficery
ptaszek myślał, że to żołnierz
i narobił mu na kołnierz.
Bez specjalnych badań frekwencyjnych trudno orzec, która wersja jest popularniejsza w danym regionie. Szybki rekonesans internetowy dowodzi, iż powołana w pytaniu wyliczanka występuje w co najmniej pięciu wersjach tekstowych (por. np. Amse kadamse flore v. Ąse madąse flore; Deo deo riki tiki v. Deo deo myszka miki).
Palec pod budkę, bo za minutkę
budka się zamyka, gości nie przymyka
poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela –
budka się otwiera…
lub
Palec pod budkę, bo za minutkę zamykam budkę.
Budka zamknięta, nie ma klienta,
klient w Warszawie, siedzi na ławie.
Raz, dwa, trzy, cztery,
maszerują oficery,
a za nimi kurdupelki
powpadały do butelki.
lub
Raz, dwa, trzy, cztery,
maszerują oficery
ptaszek myślał, że to żołnierz
i narobił mu na kołnierz.
Bez specjalnych badań frekwencyjnych trudno orzec, która wersja jest popularniejsza w danym regionie. Szybki rekonesans internetowy dowodzi, iż powołana w pytaniu wyliczanka występuje w co najmniej pięciu wersjach tekstowych (por. np. Amse kadamse flore v. Ąse madąse flore; Deo deo riki tiki v. Deo deo myszka miki).
Adam Wolański