Wymowa i odmiana zapożyczeń francuskich
Szanowni Państwo,
dlaczego według WSO PWN rzeczownik camembert, który przecież wymawiamy [kamãber], odmienia się jak koncert? Czy nie należałoby podać przy nim takiej samej odmiany jak w przypadku spolszczonego wariantu kamamber (oczywiście z zachowaniem właściwej ortografii)?
Pozdrawiam serdecznie
Wieloletni Czytelnik Poradni
Opisany w pytaniu problem nie dotyczy wyłącznie rzeczownika camembert, lecz także innych zapożyczonych z francuszczyzny leksemów, jak również używanych w polszczyźnie francuskich nazw własnych, które są zakończone w piśmie na spółgłoskę niewymawianą. Zazwyczaj francuskie nazwy własne oraz nieprzyswojone na poziomie pisowniowym zapożyczenia, w których dochodzi do rozbieżności pomiędzy pisownią a wymową, zachowują oryginalną, tj. francuską, postać brzmieniową tylko w mianowniku liczby pojedynczej. W przypadkach zależnych są natomiast traktowane jak zapożyczenia wzrokowe (graficzne) i odczytywane – wraz z określonymi polskimi końcówkami gramatycznymi – doliterowo (tzw. wymowa ortograficzna). W miejscowniku liczby pojedynczej dochodzi zazwyczaj do charakterystycznych dla polszczyzny alternacji morfonologicznych obejmujących niewymawiane w mianowniku głoski ([t] : [ć], [s] : [ś], [d] : [dź] itd.), por.
- camembert [wym. kamember]: camembertu, o camembercie;
- Camus [wym. kami lub kamü]: Camusa, o Camusie;
- de Coubertin [wym. kuberte]: de Coubertina, o de Coubertinie;
- Diderot [wym. didero]: Diderota, o Diderocie;
- Dumas [wym. dima lub düma]: Dumasa, o Dumasie;
- Monet [wym. mone]: Moneta, o Monecie;
- renault (samochód marki Renault) [wym. reno]: renaulta, o renaulcie;
- Rimbaud [wym. rębo]: Rimbauda, o Rimbaudzie;
- roquefort [wym. rokfor]: roquefortu a. roqueforta, o roqueforcie.
Opisane zjawisko ma długą tradycję piśmienniczą, w związku z czym wprowadzanie tu jakichkolwiek zmian nie będzie rzeczą prostą.