Wymowa rzeczownika drzazga
Szanowna Poradnio,
proszę mi odpowiedzieć na pytanie dotyczące uproszczenia grupy spółgłoskowej w wyrazie drzazga, czy to zjawisko zachodzi w tym wyrazie i dlaczego? Z wyrazami szacunku
Według Nowego słownika poprawnej polszczyzny – w normie wzorcowej – podczas wymawiania wyrazu drzazga nie powinno dojść do żadnego upodobnienia ani uproszczenia nagłosowej grupy spółgłoskowej. Wymowa powinna wyglądać następująco: [ˈdʐazɡa]/[ḍžazga]. Jedyne zjawisko fonetyczne, z którym mamy tu do czynienia, to udziąsłowienie spółgłoski zębowej [d] przed spółgłoską dziąsłową właściwą [ʐ]/[ž]. W normie potocznej (użytkowej) dopuszczalna jest następująca wymowa: [ˈɖ͡ʐʐazɡa]/[ǯžazga]. Z kolei wymowa typu: [ˈɖ͡ʐazɡa]/[ǯazga] jest pozanormatywna.
W formie potocznej oraz pozanormatywnej dochodzi do upodobnienia i/lub uproszczenia nagłosowej grupy spółgłoskowej. Nie jest to zjawisko odosobnione. Można je spotkać zarówno w gwarach, jak i w regionalnych odmianach polszczyzny. Grupy spółgłoskowe trz, drz mają to do siebie, że – na skutek upodobnienia i/lub uproszczenia – identyfikują się często z grupami czsz, dżż lub ze spółgłoskami cz, dż, por. np. wyraz trzmiel: [tʂmʲjɛl]/[ṭšmʹi ̯el] → [ʈ͡ʂʂmʲjɛl]/[čšmʹi ̯el] lub [ʈ͡ʂmʲjɛl]/[čmʹi ̯el] oraz wyraz drzewo: [ˈdʐɛvɔ]/[ḍževo] → [ˈɖ͡ʐʐɛvɔ]/[ǯževo] lub [ˈɖ͡ʐɛvɔ]/[ǯevo]. O ile wymowa, w której dochodzi do upodobnień sąsiadujących głosek, jest uznawana za poprawną w normie potocznej, o tyle wszelkie uproszczenia uchodzą zazwyczaj za błąd wymawianiowy.
Za konsultację merytoryczną dziękuję Pani Profesor Anicie Lorenc, kierownik Pracowni Fonetyki Stosowanej im. Marii Przybysz-Piwko na Uniwersytecie Warszawskim.